Rohde został porwany 10 listopada ubiegłego roku. W pobliżu Kabulu zbierał materiały do książki. Razem z nim do niewoli dostał się miejscowy dziennikarz Tahir Ludin, a także kierowca Asadullah Mangal. Wszyscy byli przetrzymywani w pakistańskim Północnym Waziristanie.

Reklama

Przez cały ten czas redakcja "NYT" nie informowała o porwaniu. Nie chciała zaszkodzić koledze. Miała z nim tylko sporadyczny kontakt.

>>> Talibowie znów zamordowali zakładnika

p

Dziennikarze postanowili uciec - sami, bo kierowca zdecydował się zostać. W piątek wieczorem przeskoczyli mur, który otaczał budynki, w których byli więzieni. Na szczęście na swojej drodze spotkali pakistańskiego żołnierza, który zaprowadził ich do pobliskiej bazy wojskowej. Dziś obaj dziennikarze odlecieli do amerykańskiej bazy Bagram w Afganistanie.

Reklama

Według pierwszych informacji, Rohde jest w dobrym w stanie, a Ludin został ranny w stopę w czasie ucieczki.

Najbardziej z ucieczki dziennikarza "NYT" cieszy się chyba jego żona - kobieta wyznała, że Rohde jest jej mężem od dziewięciu miesięcy, z czego siedem spędził w niewoli.

David Rohde był członkiem zespołu "New York Timesa", wyróżnionego w tym roku Nagrodą Pulitzera za materiały z Afganistanu i Pakistanu.