Brygada Azow utrzymuje pozycje na froncie i zadaje przeciwnikowi znaczące straty. We wtorek jednostki artylerii Azowa zniszczyły rosyjski pododdział moździerzy i pojazd inżynieryjny - dodał Urszałowicz. Wypowiedź pułkownika przytoczył kanał na Telegramie Military Media Center, prowadzony przez ukraiński resort obrony.

Reklama

Wróciliśmy na Ukrainę po to, żeby ponownie udać się na front wojny z Rosją. To jest nasz główny cel - oświadczył 8 lipca dowódca Azowa Denys Prokopenko, jeden z pięciu ukraińskich oficerów uwolnionych tego dnia z internowania w Turcji. Wojskowi przybyli wówczas do ojczyzny wraz z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, składającym w dniach 7-8 lipca wizytę w Stambule.

Niewola obrońców Mariupola

W maju 2022 roku obrońcy Mariupola w obwodzie donieckim, po niemal trzech miesiącach walk w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, trafili do rosyjskiej niewoli. 21 września w ramach wymiany jeńców z Rosją władzom ukraińskim udało się uwolnić 215 wojskowych, w tym dowódców obrony Mariupola i Azowstalu.

Reklama

Pięciu oficerów z Azowstalu – dowódcy ówczesnego pułku Azow Denys Prokopenko i Swiatosław Pałamar, dowódca 36. brygady piechoty morskiej Serhij Wołynski oraz Denys Szłeha i Ołeh Chomenko – trafiło do Turcji i miało tam pozostać do końca wojny. Była to część ustaleń z Rosją, w których ważną rolę miał odegrać turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Po powrocie dowódców Azowa do ojczyzny Kreml oskarżył Ukrainę i Turcję o naruszenie zawartego porozumienia.