53-letni Wallace miał najdłuższy staż w rządzie spośród wszystkich członków gabinetu Sunaka – różne stanowiska ministerialne pełnił od 2015 r., z czego od 2019 r. był ministrem obrony. Dzięki zaangażowaniu w pomoc dla Ukrainy stał się zdecydowanie najlepiej ocenianym członkiem rządu.

Reklama

W liście do Sunaka, w którym poinformował o swojej rezygnacji, Wallace wyraził uznanie dla sił zbrojnych oraz służb wywiadowczych. Pochwalił również reakcję rządu na wojnę na Ukrainie i podziękował Sunakowi za zwiększanie nakładów finansowych na siły zbrojne, w czasie gdy ten był ministrem finansów i obecnie, gdy jest premierem.

"Nie możemy powrócić do czasów…"

"Ministerstwo Obrony jest z powrotem na drodze do bycia ponownie na światowym poziomie, z ludźmi na światowym poziomie. Wielka Brytania jest szanowana na całym świecie za nasze siły zbrojne, a szacunek ten tylko wzrósł od czasu wojny na Ukrainie" - napisał Wallace.

Podkreślił jednak, że wydatki na obronność muszą być kontynuowane. "Wiem, że zgodzisz się ze mną, że nie możemy powrócić do czasów, w których obrona była postrzegana przez rząd jako wydatek uznaniowy, a oszczędności osiągano poprzez wydrążanie (budżetu obronnego). Naprawdę uważam, że w ciągu następnej dekady świat stanie się bardziej niepewny i niestabilny. Obaj podzielamy przekonanie, że teraz jest czas na inwestycje" - wskazał. Zapewnił Sunaka, że nadal będzie wspierał jego rząd.

Odpowiedź premiera

Reklama

W porannej odpowiedzi Sunak napisał, że Wallace "służył naszemu krajowi z wyróżnieniem", i pochwalił jego "strategiczną dalekowzroczność i jasność (wizji strategicznej)". "Poświęcenie i umiejętności, z jakimi wypełniałeś swoje obowiązki jako minister obrony, były typowe dla twojej wiary w służbę publiczną i głębokiego zaangażowania w siły zbrojne i bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii. Pozostawiasz Ministerstwo Obrony i siły zbrojne dobrze przygotowane do stawienia czoła przyszłości" - napisał.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński