w godzinach szczytu na stacji Bibliothèque François-Miterrand pojawiła się kobieta w hidżabie. Zaczęła krzyczeć "Allahu Akbar" i grozić, że zdetonuje bombę. Wtedy policjanci otworzyli ogień i trafili podejrzaną w brzuch. Kobieta jest teraz w szpitalu w ciężkim stanie - pisze "Daily Mail".
Kobieta nie była uzbrojona
Po akcji okazało się, że kobieta nie ma ze sobą ani bomby ani innej broni. Dlatego wszczęto dwa śledztwa - jedno, dotyczące kobiety, a drugie dotyczące tego, czy policja słusznie użyła broni.