Czasami odnosi się wrażenie, że Zełenski ma dwa rodzaje sił zbrojnych: +te dobre+, którymi dowodzi (dowódca sił lądowych generał Ołeksandr) Syrski i inni faworyci oraz +te złe+, które podporządkowane są Załużnemu. To bardzo demotywuje naczelnego dowódcę i przeszkadza w dowodzeniu całą armią – mówi cytowany prze portal anonimowy rozmówca z otoczenia Załużnego.

Reklama

Ukrainska Prawda wskazuje, że bezpośrednie kontakty prezydenta z dowódcami wojskowymi przyspieszają działania Zełenskiego, jednak destabilizują działalność Załużnego, który dostaje informacje od podlegających mu generałów na naradach wojennych, „jeśli dostaje je w ogóle”.

Czemu Zełenski obawia się Załużnego?

Portal wyjaśnia, że otoczenie Zełenskiego zaczęło obawiać się Załużnego jeszcze na początku marca 2022 roku. Sondaże wykazały wtedy, że prezydentowi ufa 93 procent badanych. Jednocześnie 98 procent respondentów powiedziało, że ufa także Siłom Zbrojnym Ukrainy.

"Otoczenie prezydenta zastanawiało się wówczas, kto jest uosobieniem armii. I nie był to Zełenski. Był to dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny” – czytamy. Osobą, którą najbardziej martwiły możliwe ambicje Załużnego był szef biura prezydenckiego Andrij Jermak – piszą autorzy artykułu.

Mimo że Załużny ograniczył wtedy swoją aktywność medialną, obawa o jego ambicje polityczne w otoczeniu prezydenta wrastała - tłumaczą. "Tak samo, jak Zełenski wkroczył w wojenną strefę działalności Załużnego, tak i naczelny dowódca – nie robiąc w tym kierunku niczego – wtargnął w polityczne pole Zełenskiego” – podkreśla Ukrainska Prawda.

Rankingi prezydenckie

Reklama

Portal przytacza także niedawne rankingi prezydenckie, zgodnie z którymi Zełenski w pierwszej turze wyborów otrzymałby 47 proc. poparcia w grupie respondentów, którzy są zdecydowanie za jego kandydaturą. Ukrainska Prawda dotarła jednak do nieopublikowanych wyników tego samego sondażu, według których w drugiej turze na Zełenskiego zagłosowałoby 42, zaś na Załużnego 40 proc. badanych.

Autorzy artykułu zastanawiają się, czy sprzeczki na szczytach władz polityczno-wojskowych Ukrainy mogą doprowadzić do zdymisjonowania Załużnego. Ostrzegają przy tym, że taka decyzja może doprowadzić do straty kluczowej przewagi strategicznej Ukrainy nad rosyjskim agresorem.

„Utrata jedności między dwoma przywódcami może przerosnąć w utratę jedności wewnętrznej całego społeczeństwa” – pisze Ukrainska Prawda.