"Rossijskaja Gazieta" - jak pisze "Biełsat" - opisuje tragiczny los Polaków, których finanse zniszczyła inflacja, wywołana przez antyrosyjskie sankcje. Dlatego też nasi rodacy mają - zdaniem rosyjskich mediów - jeździć do Kaliningradu po kaszę, makaron czy leki. Do tego, jako że tych towarów nie można przewozić przez granicę to Polacy muszą je przemycać.
Co jeszcze mówi o Polsce rosyjska propaganda?
Są oczywiście też "bohaterowie" reportażu, którzy mówią, jak źle jest w Polsce - plajtują firmy, ceny idą w górę, a ludzie tracą pracę. Dodają też, że w przygranicznym regionie nie było rusofobii, a wszystko, co się dzieje, to wina polityków.
Do kogo skierowana jest nowa kampania?
Zdaniem Biełsatu, te artykuły nie są przeznaczone dla Polaków, a dla Rosjan. Mają oni uwierzyć, że w Polsce przez wsparcie Ukrainy jest tak samo źle albo nawet gorzej niż w Rosji. I że ludzie się przekonują, że sankcje na Rosję szkodzą przede wszystkim nie Moskwie, a obywatelom krajów, które je nałożyły.