Mówię wyraźnie, że Izrael ponosi odpowiedzialność za brak porozumienia, ale mówię, że jesteśmy otwarci na kontynuowanie negocjacji, w jakiejkolwiek formie - powiedział Hanije. Wróg nadal odmawia gwarancji i jasnych zobowiązań w kwestii zawieszenia broni i zaprzestania agresywnej wojny przeciwko naszemu narodowi - dodał.

Reklama

Hanije powiedział, że jego ugrupowanie jest zdeterminowane, by bronić swoich obywateli i jednocześnie szukać rozwiązania w drodze negocjacji. - Dziś, jeśli otrzymamy jasne stanowisko od mediatorów, jesteśmy gotowi przystąpić do realizacji porozumienia i wykazać się elastycznością w kwestii wymiany więźniów - zaznaczył Hanije.

Pomimo kilkudniowych rozmów prowadzonych w zeszłym tygodniu w Kairze, mediatorom - Stanom Zjednoczonym, Katarowi i Egiptowi - jak dotąd nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie rozejmu przed rozpoczęciem ramadanu.

Izrael odmawia, czeka na listę

Izrael odmówił udziału w rozmowach po tym, gdy Hamas nie dostarczył Tel Awiwowi oczekiwanej listy przetrzymywanych w Gazie zakładników. Według izraelskich władz zakładników jest 130.

Hamas domaga się ostatecznego zawieszenia broni i wycofania izraelskich wojsk przed osiągnięciem jakiegokolwiek porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników wciąż przetrzymywanych w Strefie Gazy.

Rządzący w Strefie Gazy Hamas przeprowadził 7 października ub.r. zbrojny najazd na Izrael, w wyniku którego zginęło około 1200 osób, w większości cywilów, a około 240 zostało uprowadzonych. W trwających do dziś, wymierzonych w zniszczenie Hamasu, operacjach Izraela śmierć poniosło niemal 31 tys. Palestyńczyków, a co najmniej 90 proc. z ponad 2 mln mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy. Zniszczeniu uległa większość budynków na tym terytorium.