Przywódcy 27 krajów UE w czwartek przed północą zdecydowali o podziale najwyższych unijnych stanowisk. Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen. Portugalczyk Antonio Costa będzie szefem Rady Europejskiej; Estonka Kaja Kallas - szefową unijnej dyplomacji.
Sprzeciw Meloni i Orbana
Nowych przywódców nie wybrano jednomyślnie. Swój sprzeciw na szczycie zaznaczyli premier Włoch Giorgia Meloni oraz szef węgierskiego rządu Viktor Orban. Meloni była przeciwna Coście i Kallas, a Orban - von der Leyen. Szefowa włoskiego rządu wstrzymała się od głosu w sprawie von der Leyen, Orban - w sprawie premierki Estonii.
Włoska premier napisała w tweecie po obradach: "Propozycja sformułowana przez Europejską Partię Ludową, socjalistów i liberałów w sprawie europejskich stanowisk jest błędna w metodzie i jeśli chodzi o sedno. Postanowiłam jej nie popierać z szacunku dla obywateli i wskazówek, jakie od nich napłynęły w wyborach" .
"Dalej pracujemy nad tym, aby nareszcie nadać Włochom wagę, jaka przypada im w Europie" - dodała szefowa rządu.
Podczas rozmowy z dziennikarzami Giorgia Meloni stwierdziła następnie: Nie zgadzam się z tym, że głosowanie przeciw wystawia na ryzyko naszą pozycję w UE. To byłoby haniebne, gdyby kazali nam za to zapłacić.
Odnosząc się do drugiej kadencji przewodniczącej Komisji Europejskiej Meloni wyjaśniła: Nie chodzi o Ursulę von der Leyen, ale o to, jaką chce prowadzić politykę. A na to nie mamy odpowiedzi".
Rolą Włoch nie jest stawanie w ogonku. W ten sposób nikt nas nie zauważy - dodała Meloni.
Myślicie, że trzeba stawać w kolejce, żeby wyjść z izolacji? Ja myślę, że jest się zdecydowanie mniej izolowanym, kiedy ma się zdolność przywództwa. Uważam, że taka jest rola Włoch - oznajmiła premier.
Podkreśliła: Kiedy się z czymś zgadzam, mówię to, kiedy się nie zgadzam, mówię to.
Satysfakcja Tuska
Tymczasem premier Donald Tusk wyraził zadowolenie z obrotu spraw.
"Kaja, Urszula i Antonio zaakceptowani. Plany obronne zaakceptowane. Satysfakcja. Dla Polski i Europy" - napisał szef polskiego rządu na platformie X.
Premier nie krył satysfakcji również w pisemnym oświadczeniu przekazanym dziennikarzom tuż po północy w piątek. "Mamy na stole dwie takie inicjatywy, obie zrodzone w Warszawie: polsko – grecką inicjatywę w sprawie obrony powietrznej i kraje bałtyckie – polską inicjatywę w sprawie obrony granic. Wszyscy w UE muszą zdać sobie sprawę, że obrona europejskiego nieba i granic z Rosją i Białorusią jest naszym wspólnym obowiązkiem i leży w naszym wspólnym interesie" - podkreślił.
"Jestem usatysfakcjonowany, że wspólnie z innymi europejskimi liderami wybraliśmy odpowiednich ludzi na stanowiska" - zauważył. "Moim priorytetem było pokazanie, że Europa jest stabilna i przewidywalna. Zapewni to Ursula von der Leyen. Kaja Kallas rozumie ryzyko, jakie niesie ze sobą Rosja i Białoruś. Rozumie polską wrażliwość. Z niecierpliwością czekam również na ponowne powitanie mojego doświadczonego kolegi, premiera Costy, na czele stołu Rady Europejskiej" - oświadczył premier.
"Teraz możemy przystąpić do realizacji programu i wzmacniania potencjału obronnego Europy" - podsumował.