- Trump liczy na głosy Polonii w USA
- Krytyka Partii Demokratycznej
- "Nikt nie zrobił więcej dla Polaków niż ja"
- Wybory prezydenckie w USA. Data
- Trump o imigrantach
Trump liczy na głosy Polonii w USA
W wywiadzie dla TV Republika, Donald Trump wyraził nadzieję, że Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych oddadzą na niego głos w nadchodzących wyborach prezydenckich, które odbędą się 5 listopada. Podkreślił, że relacje między USA a Polską są "po prostu niezwykłe" i że darzy Polaków głęboką sympatią.
Krytyka Partii Demokratycznej
Trump nie szczędził krytyki wobec Partii Demokratycznej, zarzucając jej, że "nie lubi Polaków" i "nie szanuje religii". Były prezydent podkreślił, że druga strona politycznego sporu nie podziela wartości ważnych dla Polonii, co – według niego – powinno skłonić Polaków do oddania głosu na kandydata Republikanów.
"Nikt nie zrobił więcej dla Polaków niż ja"
Trump zaznaczył, że jego prezydentura była wyjątkowo korzystna dla Polaków i że powinien zdobyć ich głosy ze względu na wspólne wartości dotyczące religii, pracy oraz etyki pracy. Wyraził przekonanie, że Polacy "kochają go", i podkreślił, że „żaden prezydent nie zrobił więcej dla Polaków” niż on sam.
Wybory prezydenckie w USA. Data
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 5 listopada 2024 roku. Donald Trump będzie rywalizował z kandydatką Partii Demokratycznej, Kamalą Harris. Kluczowe znaczenie będą miały głosy z tzw. stanów wahadłowych (swing states), które mogą zdecydować o wyniku wyborów.
Trump o imigrantach
Były prezydent USA, Donald Trump, w poniedziałkowym wywiadzie radiowym oskarżył imigrantów o przywożenie do kraju "złych genów" i zarzucił Kamali Harris, że jej polityka migracyjna umożliwiła wjazd tysięcy przestępców do Stanów Zjednoczonych.
Trump krytykuje politykę Harris
Trump w rozmowie oskarżył wiceprezydent Kamalę Harris o to, że jej działania w zakresie migracji pozwoliły na napływ do USA "morderców". Były prezydent twierdził, że wielu z tych imigrantów dopuściło się morderstw i obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych, co, jego zdaniem, wpływa negatywnie na bezpieczeństwo kraju.
Kontrowersyjne tezy Trumpa
Trump stwierdził, że ci przestępcy mają "złe geny" i że obecnie w USA znajduje się wiele osób, które wnoszą te negatywne cechy do społeczeństwa. Dodatkowo, Trump przywołał argument, że imigranci "zatruwają krew" Ameryki, co wywołało szerokie kontrowersje w mediach.
Podczas debaty z Kamalą Harris, Trump odniósł się również do kwestii gospodarki, podkreślając, że miliony imigrantów przybywają do USA z więzień, szpitali psychiatrycznych i zakładów opieki. Według niego, odbierają Amerykanom miejsca pracy i powodują chaos w miastach, co przypisał polityce migracyjnej administracji Harris i prezydenta Joe Bidena.
Kontrowersyjne uwagi o imigrantach z Haiti
W ostatnich tygodniach Trump wielokrotnie powtarzał kontrowersyjne komentarze o imigrantach, w tym twierdzenia, że migranci z Haiti "zabierają gęsi, jedzą psy i koty" oraz "podbijają i okupują" Stany Zjednoczone. Te stwierdzenia spotkały się z szeroką krytyką, zarówno w kraju, jak i za granicą.