72-letnia Nandi-Ndaitwah zwyciężyła, zdobywając 57 proc. głosów, wbrew przewidywaniom, że do wyłonienia nowej głowy państwa potrzebna będzie druga tura.

Nandi-Ndaitwah została wybrana na urząd prezydenta

Jej rządząca partia SWAPO sprawuje władzę od 34 lat, od czasu uzyskania przez Namibię niepodległości.

Reklama

Prezydent Namibii jest wybierany na 5-letnią kadencję, w wyborach musi uzyskać co najmniej 51 proc. głosów.

Partie opozycyjne odrzuciły wyniki w związku z zakłóceniami i problemami technicznymi, w tym brakiem kart do głosowania, co spowodowało, że głosowanie zaplanowane na ostatnią środę przedłużono do soboty. Ugrupowania opozycyjne twierdzą, że przedłużenie było nielegalne i zaskarżą jego wynik w sądzie - poinformowała agencja Associated Press.

Wybory do parlamentu

Namibijczycy wybierali nie tylko nowego prezydenta, ale też członków dwuizbowego parlamentu. W kraju liczącym 3 mln mieszkańców jest 1,4 mln zarejestrowanych wyborców i 15 rywalizujących ze sobą partii politycznych.

W Afryce subsaharyjskiej obecnie tylko jedna kobieta piastuje urząd prezydenta. Nie została wybrana w głosowaniu powszechnym, ale poprzez klauzulę sukcesji konstytucyjnej. To Samia Suluhu Hassan w Tanzanii, która była wiceprezydent w 2021 r. i po śmierci prezydenta Johna Magufuli przejęła jego urząd.

Wcześniej podobna sytuacja zdarzyła się w Malawi, gdzie Joyce Banda objęła urząd po nagłej śmierci prezydenta Bingu wa Muthariki w 2012 r. W 1984 r. w Gwinei Bissau przez trzy dni tymczasową prezydent była Carmen Pereira.