Zmiany mają objąć wyłącznie USA i będą inspirowane modelem platformy X (dawniej Twitter), prowadzonej przez Elona Muska. Użytkownicy mają przejąć większą kontrolę nad weryfikacją treści, co budzi kontrowersje w kontekście ochrony przed fałszywymi informacjami.

Krytyka "Financial Times": Ukłon w stronę Trumpa?

Komentatorka "Financial Times", Jemima Kelly, ocenia, że zmiana podejścia Mety to przede wszystkim gest polityczny. Jej zdaniem Zuckerberg działa z pobudek oportunistycznych, starając się przypodobać prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi przed jego objęciem urzędu.

Reklama

Kelly podkreśla, że fakt odejścia od fact-checkingu nie wynika z moralnych zasad, lecz z chęci zabezpieczenia interesów Mety w obliczu zmieniającej się władzy w USA. Dziennikarka wprost zarzuca Zuckerbergowi brak kręgosłupa moralnego i uleganie politycznym naciskom.

Transformacja wizerunku Zuckerberga

Reklama

W artykule Kelly zwraca również uwagę na osobistą przemianę Zuckerberga. Opisuje jego nowy wizerunek, który obejmuje bardziej muskularną sylwetkę, złoty łańcuch i luksusowy zegarek o wartości 900 tys. dolarów, kontrastujący z jego dawnym, skromnym stylem.

Zmiana wyglądu zdaniem Kelly idzie w parze z ewolucją poglądów Zuckerberga, które zbliżają go do innych miliarderów z Doliny Krzemowej, w tym Elona Muska.

Czy Zuckerberg rzeczywiście odchodzi od cenzury?

Decyzja o rezygnacji z fact-checkingu wzbudza mieszane reakcje. Kelly przyznaje, że sama idea weryfikacji faktów nigdy nie jest w pełni obiektywna, ponieważ zawsze wiąże się z pewnymi uprzedzeniami. Niemniej jednak jej zdaniem zmiana ta nie wynika z troski o wolność słowa, a z kalkulacji politycznej.

Zuckerberg przenosi także zespół moderatorów z Kalifornii do Austin, co odbierane jest jako krok w stronę republikańskiego Teksasu.

Groźby Trumpa a decyzje Zuckerberga

Dziennikarka przypomina, że Donald Trump w ubiegłym roku groził Zuckerbergowi konsekwencjami prawnymi, sugerując, że właściciel Mety może trafić do więzienia, jeśli będzie “spiskował” przeciwko niemu.

W odpowiedzi na pytanie, czy rezygnacja z fact-checkingu jest reakcją na te groźby, Trump miał odpowiedzieć: “prawdopodobnie tak”.

Zuckerberg kontra Musk – kto jest groźniejszy?

W swojej analizie Kelly zauważa, że choć Zuckerberg ulega politycznym naciskom, to nadal jest mniej niebezpieczny niż Elon Musk. Musk konsekwentnie promuje całkowitą swobodę słowa na X, co często prowadzi do rozpowszechniania dezinformacji bez kontroli.

Jednak dziennikarka podsumowuje: Czułabym się pewniej, gdyby człowiek zarządzający platformami używanymi przez dwie trzecie ludzkości wykazywał większą odwagę i niezależność.