Według brytyjskiego dziennika obawy dotyczące tego, że Donald Trump zrezygnuje ze wsparcia Ukrainy, są bezpodstawne. Ci, którzy martwią się o Ukrainę, powinni zwrócić uwagę na obecność Arakhamii na inauguracji - powiedział jeden z informatorów "The Independent". Dawid Arakhamia to lider lidera ukraińskiej proeuropejskiej partii Sługa Narodu, jeden ze najbliższych współpracowników Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy nie przybył na inaugurację Donalda Trumpa, ale wysłał Arakhamiiego.
Trump ostrzegł Putina
Arakhamia był jednym z nielicznych zagranicznych dygnitarzy, których wpuszczono do budynku po przeprowadzeniu ceremonii ze względu na ujemne temperatury w Waszyngtonie. Do uprzywilejowanych należał także m.in. były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson i premier Włoch Giorgia Meloni.
Według "The Independent" Donald Trump bardzo poważnie traktuje kwestię zakończenia wojny w Ukrainie. Informator gazety uważa, że prezydent USA chce zapewnić Ukrainie korzystne porozumienie. Prezydent traktuje tę kwestię bardzo poważnie. Istnieje wiele złożonych kwestii, które będą się rozgrywać, ale zamierza współpracować z Zełenskim i wkrótce odbędzie się formalne spotkanie - dodaje. Brytyjski dziennik przypomina, że Trump ostrzegł Władimira Putina przed kontynuowaniem ataków na Ukrainę i oświadczył, że jest gotów nadal zapewniać pomoc wojskową dla tego kraju. Jednak wysłał też ostrzeżenie w stronę Zełenskiego, twierdząc, że "nie jest aniołem".
Kiedy zakończy się wojna w Ukrainie? Padła data
"The Independent" podaje też możliwą datę zakończenia wojny - to tegoroczna wiosna. "Podejście to wydaje się odzwierciedlać podziały w jego własnej administracji dotyczące wojny i tego, na jakie wsparcie zasługuje Ukraina. Niemniej jednak, wśród wielu śmiałych zapewnień dotyczących areny światowej, Trump zamierza zakończyć wojnę do wiosny" - czytamy.