Wiecie, co się dzieje z Białorusinami? Nikt o tym nie myśli. Już w tym roku Rosja przygotuje 15 dywizji do szkolenia i wzmocnienia sytuacji na kierunku białoruskim. Sądzimy, że wszystkie one znajdą się na terytorium Białorusi lub częściowo – powiedział Zełenski podczas konferencji prasowej w trakcie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

To będzie 100-150 tysięcy ludzi. To po prostu duże zgrupowanie. Nie jestem pewien, czy ta grupa zaatakuje Ukrainę. Może, ale mogą pójść do Ukrainy... albo do Polski, albo do krajów bałtyckich – podkreślił, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. Z danych wywiadowczych, które mamy, wynika, że Putin przygotowuje na przyszły rok wojnę przeciwko krajom członkowskim NATO - dodał prezydent Ukrainy.

Zełenski ostrzega przed działaniami Rosji

Zełenski ostrzegał przed działaniami Rosji na Białorusi we wtorkowym wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Guardian". Mówił wtedy, że w 2025 roku Rosja planuje zwiększyć swoją armię o 150 tys. żołnierzy. Zełenski zapowiedział, że nastąpi to poprzez mobilizację, szkolenia, a także sprowadzenie żołnierzy z Korei Północnej. Ponadto, według prezydenta, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Federacja Rosyjska będzie szkolić nowych ludzi na terytorium Białorusi.

Reklama

Zełenski: Spotkam się tylko z Putinem

Reklama

Zełenski mówił także w Monachium m.in., że nie planuje rozmów o zakończeniu wojny w swym kraju z żadnymi Rosjanami oprócz ich przywódcy Władimira Putina. Podkreślił, że do spotkania z Putinem dojdzie wtedy, gdy opracuje plan działań wspólnie z Trumpem. Nie będę spotykał się z Rosjanami. (…) Spotkam się tylko z Putinem. Dopiero po tym, jak przygotujemy ogólny plan z Trumpem. I po tym, jak Putin zakończy wojnę. Tylko wtedy się spotkam. Nie będzie innych platform z kompromisami - powiedział Zełenski. Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydent Ukrainy wypowiadał się na panelu ”Strategiczne inwestycje: Przyszłość ukraińsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.

"Ukraina nie potrzebuje mediacji w rozmowach pokojowych"

Dziś nie mówimy o porozumieniu pokojowym i nie ma potrzeby szukania mediacji między Ukrainą a Putinem. Potrzebujemy zdecydowanego wsparcia silnego kraju, Stanów Zjednoczonych, silnego prezydenta Trumpa. Potrzebujemy jego wsparcia i bycia po naszej stronie. Nie sądzę, że może być coś pośrodku między nami. Ponieważ nie dwa kraje walczą w tym samym czasie, a Rosja sprowadziła wojnę na naszą ziemię i myślę, że bronimy jej z godnością– powiedział Zełenski.