Niemcy mają nowego kanclerza
We wtorek, podczas drugiej tury głosowania, niemiecki parlament wybrał Friedricha Merza, polityka partii chadeckiej (CDU), na stanowisko kanclerza. Julia Kloeckner, przewodnicząca Bundestagu, ogłosiła, że w tajnym głosowaniu kandydaturę Merza, reprezentującego koalicję trzech partii (CDU, CSU i SPD), poparło 325 posłów. Do uzyskania bezwzględnej większości wymaganych było 316 głosów.
Pani Przewodnicząca, dziękuję za zaufanie i akceptuję wybór - powiedział Friedrich Merz do przewodniczącej Bundestagu Julii Klöckner.
Przeciwko Merzowi zagłosowało 289 parlamentarzystów.
Sensacja w niemieckim parlamencie
W pierwszym głosowaniu, które odbyło się przed południem, Merz niespodziewanie nie uzyskał potrzebnej większości. Otrzymał jedynie 310 głosów, o 6 mniej niż łączna liczba mandatów partii tworzących koalicję rządową.
To bezprecedensowe wydarzenie w historii Republiki Federalnej Niemiec. Po kilkugodzinnych rozmowach kluby CDU/CSU i SPD, przy wsparciu Zielonych i Lewicy, zdecydowały większością dwóch trzecich głosów zmienić regulamin Bundestagu. Umożliwiło to przeprowadzenie ponownego głosowania jeszcze tego samego dnia. W przeciwnym razie konieczna byłaby trzydniowa przerwa.