Trzęsienie ziemi w Afganistanie

Wcześniej państwowe media informowały o 500 ofiarach śmiertelnych i 1000 rannych.

Reklama

Do trzęsienia ziemi doszło w niedzielę krótko przed północą czasu lokalnego w rejonie miasta Dżalalabad, w pobliżu granicy Afganistanu z Pakistanem.

Talibski rząd poinformował w oświadczeniu na platformie X, że trzęsienie ziemi spowodowało "straty w ludziach i zniszczenia w niektórych wschodnich prowincjach”.

Szczególnie mocno ucierpiała prowincja Kunar, gdzie – jak podało ministerstwo zdrowia – trzy wsie zostały całkowicie zniszczone. Lokalne media informują, że w jednej z miejscowości zginęło ponad 30 osób.

Trwa ewakuacja

Ratownicy starają się dotrzeć do odległych górskich wiosek, gdzie zawaliły się domy zbudowane z gliny i kamieni. Władze wysyłają helikoptery do ewakuacji rannych, a żołnierze, mieszkańcy i medycy wspólnie wydobywają poszkodowanych spod gruzów.

Skala strat może okazać się większa, ponieważ – jak podkreślają służby – teren jest trudno dostępny nawet w normalnych warunkach, co spowalnia akcję ratunkową.

Afganistan leży w strefie sejsmicznej, a trzęsienia ziemi – szczególnie w paśmie Hindukuszu – powtarzają się regularnie. W ubiegłym roku seria wstrząsów w zachodniej części kraju pochłonęła życie ponad tysiąca osób.

Katastrofa może pogłębić kryzys humanitarny w Afganistanie, który po powrocie talibów do władzy w 2021 r. został odcięty od większości pomocy zagranicznej