Kandydatka SLD atakuje Bronisława Komorowskiego, bo - w jej ocenie - trudno sobie wyobrazić, by mógł dalej reprezentować Polskę za granicą.
- Wielokrotnie się skompromitował - mówi Magdalena Ogórek w TVN24. I przypomina jego niektóre wpadki. - Obywatelkę Danii nazwał kaszalotami, skakał po krzesłach w Japonii, czego moja wyobraźnia nie ogarnia, rozłożył na łopatki stosunki z Federacją Rosyjską - wylicza.
Zastrzega przy tym, że jej do tej pory żadna wpadka się nie zdarzyła.
- Innym kandydatom zdarzają się wpadki, mnie nie, więc trzeba budować antagonizmy. No ale takie są procedury kampanii, nie mam się na co obrażać - podkreśla.
Podczas rozmowy odnosi się także do swojego programu wyborczego - nazywa go wolnościowym, opartym na gospodarce rynkowej i socjalnym państwie. Jak zastrzega, jedynie to "socjalne państwo jest punktem stycznym z partią, która ją popiera".
- Nie można sytuować się po jakiejś stronie, bo trzeba być prezydentem wszystkich Polaków - skwitowała.