Pasy ruchu w Warszawie są bardzo szerokie, często mają ponad trzy metry. To jest standard autostrady, a miasto to nie autostrada, jeździmy tutaj wolniej - mówi w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce Joanna Erbel.
Erbel chciałby również, by przy najbardziej ruchliwych ulicach w Warszawie, nie było ścieżek rowerowych, które powstają na chodnikach i często są niebezpieczne dla pieszych, tylko pasy rowerowe.
Chce zadbać również o pieszych, którzy według niej podczas remontów drogowych "są na ostatnim miejscu". - Nie dba się o to w jaki sposób mamy się przemieścić - ocenia.
CZYTAJ TAKŻE: Kaczyński w Poznaniu bije w Warszawę. Tak PiS rozpoczyna kampanię>>>
Proponuję w swoim programie ustanowienie biura do spraw mobilności, bo w tym momencie mamy Zarząd Dróg Miejskich, który buduje drogi, Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, który dba o duże inwestycje, gdzieś tam jest pełnomocnik do spraw rowerów, swoje interesy mają też Tramwaje Warszawskie, a o nas, jako użytkownikach przemieszczających się z miejsca na miejsce, już się nie myśli - podkreśla Joanna Erbel.
Erbel to stołeczna aktywista i działaczka społeczna. Jest kandydatką Zielonych na stanowisko prezydenta Warszawy. 30-letnia, doktorantka UW, związana ze środowiskiem "Krytyki Politycznej". Ostatnio kontrowersje wzbudził jej wywiad dla jednej z gazet, która opublikowała dwie wersje rozmowy. Przed i po autoryzacji.