"Niestety dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, że to jest raczej taki bardzo zimny, wietrzny listopad" - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej.

"Nie chcemy takiej sytuacji, w której emeryt zastanawia się nie nad tym, co kupić wnukowi, tylko nad tym, czy kupić lekarstwa, czy mieć na jedzenie do końca miesiąca. Niestety dzisiaj to tak bardzo często wygląda" - podkreślił szef PiS.

Reklama

Zapowiedział, że aby tę sytuację zmienić, jego partia chce m.in. dać Polakom wybór między OFE a ZUS-em. "Dzisiaj OFE nie daje żadnej gwarancji emerytury choćby w przyzwoitej wysokości" - mówił. Nowa ustawa będzie przewidywała możliwość wyboru miedzy OFE a ZUS co kilka lat.

Zapowiedział też kwotową rewaloryzację emerytur. Oznaczałoby to, że osoby mające emerytury niskie, otrzymywałyby wyższy procent podwyżki podczas rewaloryzacji.

Kaczyński mówił też o wprowadzeniu instytucji emerytury małżeńskiej do ZUS-u oraz o jednorazowym wsparciu emerytów, którzy mają poniżej 1300 zł miesięcznie.

Prezes PiS zapewnił, że to nie tylko propozycje, ale wyborcze zobowiązania jego partii.