"Zdarzyło mi się nie zdać z 10 do 11 klasy i mimo to wylądowałem w ostatniej klasie, a następnie, po odkręceniu tego znalazłem si w liceum na Woli. Zdaje się więc, że prawdopodobnie nielegalnie skończyłem 11. klasę i zdałem maturę" - pisze w swej książce Jarosław Kaczyński - twierdzi "Super Express"

Reklama

"Mogę się bronić doktoratem, a poza tym mam prawdopodobnie legalnie skończone 9 klas" - tłumaczy Kaczyński. Zdaniem gazety prezes PiS ma rację - tytuł doktora może być nadany osobie bez stopnia magistra.