Sąd orzekł w środę, że PiS musi przeprosić PO za wypowiedzi nt. kampanii "Polska w budowie". Protasiewicz podkreślił podczas konferencji prasowej, że Platforma "nie ma wielkiej satysfakcji" z tego powodu, bo - jak mówił - nie o satysfakcję chodziło, ale o zasady. "Nie ma nic ważniejszego, jak prowadzenie kampanii w sposób uczciwy i rzetelny" - oświadczył szef sztabu PO.

Reklama

Jak zaznaczył, podczas 9 minut konferencji prasowej PiS, która skłoniła PO do złożenia pozwu, "padły co najmniej cztery kłamstwa".

"Jedno kłamstwo na dwie minuty, średnio licząc, uznaliśmy, że musimy pójść do sądu i powstrzymać PO przed tym bezkarnym rzucaniem fałszywego świadectwa" - mówił Protasiewicz. Jeśli z ust polityków PiS kłamstwa padają średnio raz na dwie minuty, to jak miałoby wyglądać siedem tygodni kampanii w wykonaniu PiS - pytał.