"21 rannych trafiło do szpitala w Dunkierce, trzech do Ostendy, trzech jest w Furnes" - relacjonował dziennikowi.pl tuż po wypadku prefekt Dunkierki, Jean-Regis Borius. "Kierowca najpewniej wpadł w poślizg na rampie" - mówił. Belgijskie szpitale przy francuskiej granicy ogłosiły pełną mobilizację. Około południa ze szpitali zwolnionych zostało dwóch lżej rannych pasażerów autokaru.

Reklama

Wcześniej podawano, że zginęły dwie osoby. Jednak gdy ekipy ratowników podnosiły rozbity autobus, pod spodem znaleziono ciało trzeciej ofiary. Wiadomo już, że zginęły trzy kobiety. Belgijskie media podały też informację o śmierci czwartej ofiary. Na szczęście to się nie potwierdziło.

Sześć najciężej rannych osób to nastolatkowie - twierdzi francuska telewizja TF1.

Autokarem firmy Polonia Transport z Zamościa jechało 50 osób. To rejsowy kurs do Londynu i Dublina. Pasażerowie dosiadali się w różnych miastach Polski. W Chełmie wsiadło pięć osób, w Radomiu szesnaście, w Piotrkowie Trybunalskim sześć, w Łodzi dziewięć, w Koninie cztery, a w Poznaniu - osiem.

Reklama

O świcie przekroczyli granicę belgijsko-francuską. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn w pobliżu Dunkierki, na ciasnym zjeździe z autostrady A16, pojazd przewrócił się. Najpewniej wpadł w poślizg, bo na północy Francji padał wtedy deszcz. Na drogach było bardzo ślisko. Francuska policja twierdzi, że w tym wypadku nie brał udziału żaden inny samochód.

"Autokarem jechało naszych dwóch doświadczonych kierowców z kilkunastoletnim stażem. Jeden z nich jest ranny w szpitalu i mamy z nim kontakt telefoniczny. Według jego relacji, na trasie były bardzo kiepskie warunki drogowe. Z rozmowy nie wykluczam jednak, że kierowca popełnił błąd" - mówi dziennikowi.pl Marek Paszt z firmy Polonia Transport. Jak dodaje, autokar był nowy, na gwarancji. Miał rok. Ostatnia kontrola tego pojazdu była w maju.

To kolejna tragedia polskich pasażerów we Francji. 22 lipca autokar z pielgrzymami z Pomorza spadł w przepaść pod Grenoble. Zginęło 26 osób, 24 zostały ranne.





Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalne telefony, pod którymi można dowiedzieć się o losie osób, które ucierpiały w wypadku. Numery infolinii to
022 523 94 47 oraz 523 98 85.