Nad bezpieczeństwem kierowców czuwa trzy tysiące mundurowych z drogówki. Wspomagają ich policjanci z prewencji, a nawet żołnierze z Żandarmerii Wojskowej. Zakorkowane szosy patroluje śmigłowiec. To jednak i tak nie wystarcza.
308 wypadków, 26 zabitych i 414 rannych - wyliczają policjanci. Ten bilans dotyczy tylko dwóch ostatnich dni. Jak zwykle, apele drogówki o bezpieczną jazdę trafiają w próżnię. A to nie wszystko. Złapano 770 pijanych kierowców. Po raz kolejny okazuje się, że polscy szoferzy słyną głównie z jazdy po kielichu.
Wieczorem zakorkowały się wjazdy do większych miast. Wszystko przez w miarę dobrą pogodę w ostatni wakacyjny weekend. Turyści na ostatnią chwilę odkładali powrót do domów.