Najpierw Sikorski odniósł się do aktu dywersji na torach. W ostatnich dniach doszło do aktów dywersji, które mogły spowodować katastrofę kolejową i śmierć wielu osób. Obce państwo wysłało dobrze przygotowanych dywersantów. Tylko cudem nie osiągnęli oni swojego celu. Wiemy, jak było poprzednio. Rosyjskie GRU do swojej brudnej roboty wynajmuje podwykonawców pod fałszywą flagą. Tym razem był to akt nie tylko dywersji, jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach - mówił powiedział szef MSZ. Zapewnił, że takie działanie spotka się z odpowiedzią Polski "nie tylko dyplomatyczną".

Sikorski o spaleniu flagi UE

Potem minister Sikorski odniósł się do obchodów Święta Niepodległości, podczas którego doszło do spalenia flagi Unii Europejskiej. A pan prezydent w swoim wystąpieniu nie znalazł miejsca na wspomnienie o rosyjskiej agresji i bombardowaniach Kijowa. Stwierdził natomiast, że, cytuję, "część polskich polityków gotowa jest do tego, aby po kawałku oddawać polską wolność, niepodległość i suwerenność obcym instytucjom, trybunałom, obcym agendom Unii Europejskiej" - grzmiał Sikorski.

Reklama

Przypomniał, że dzień później prezydent odmówił awansowania 46 sędziów "za to, że śmieli powoływać się na prawo Unii Europejskiej". Jako minister spraw zagranicznych, ale także jako wicepremier i minister odpowiedzialny za sprawy europejskie nie mogę wobec takich słów i czynów pozostać obojętny. Są one nie tylko obraźliwe, ale i niebezpieczne. Pragnę przypomnieć coś, co wydawało mi się do tej pory dla wszystkich na tej sali oczywiste: to nie członkostwo w UE prowadzi do utraty suwerenności, lecz odwrotnie. To dzięki zrzuceniu jarzma komunistycznego i odzyskaniu suwerenności mogliśmy przystąpić do Unii Europejskiej - mówił Sikorski.

Reklama

Sikorski o Targowicy

Sikorski ostro skrytykował podsycanie przez polityków nastrojów antyukraińskich. Ci, którzy obwiniają Ukrainę za działania Rosji w Polsce, są politycznymi dywersantami. A Rosja na podsycanie takich sentymentów, na dezinformację i propagandę wydaje miliardy. Chce nastawić część opinii publicznej przeciwko naszym sąsiadom, przeciwko Unii i uchodźcom z Ukrainy, którzy uciekli do Polski przed rosyjskimi bombami. Dlaczego Putin to robi? Z tego samego powodu, dla którego popierał Brexit, finansował ruch separatystyczny w Hiszpanii, wspiera nacjonalistyczny rząd Węgier i skrajne partie, które obiecują rozwalić Unię od wewnątrz. Powód jest oczywisty: jako Unia jesteśmy wobec Rosji gigantem, a wobec każdego państwa członkowskiego z osobna, to Rosja jest potęgą. Tak trudno to zrozumieć? - mówił szef MSZ. Przypomniał, że "Targowica to był ruch polskich tradycjonalistów, którzy uważali Konstytucję 3 Maja za niebezpieczną nowinkę ze zgniłego, bezbożnego Zachodu".

Sikorski do Nawrockiego

Sikorski zwrócił się także do prezydenta Karola Nawrockiego. Insynuując, że integracja europejska jest wymierzonym w Polskę spiskiem, nie pomaga pan ani Unii, ani Polsce. Przygotowuje pan psychologiczny i polityczny grunt pod wyjście z UE, pod Polexit. Jeśli do tego pan i prawa strona sali chcecie doprowadzić, z jakichś wam znanych powodów, to powiedzcie to jasno, zamiast zmyślać o zagrożeniach dla suwerenności - powiedział minister Sikorski.