Na mocy zawartego porozumienia Mostostal zgodził się m.in. pozostawić na placu budowy sprzęt budowlany; konsorcjum da też gwarancje na wykonane przez siebie prace. W zamian zmniejszono o ok. 50 mln zł karę umowną, jaką Mostostal miał zapłacić Wrocławiowi.

Reklama

Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa spółki Wrocław 2012 Magdalena Malara, na mocy zawartego porozumienia o polubownym zakończeniu sporu, konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa SA zgodziło się pozostawić na placu budowy sprzęt budowlany oraz zaplecze budowy do wykorzystania przez nowego wykonawcę - firmę Max Boegl.

"Pozostanie m.in. ciężki sprzęt budowlany, żurawie oraz infrastruktura techniczna - m.in. przyłącza energetyczne i ciepłownicze, a także wewnętrzne drogi dojazdowe" - poinformowała Malara. Dodała, że konsorcjum pokryje także roszczenia podwykonawców i dostawców oraz da gwarancje na wykonane przez siebie prace. Na mocy porozumienia strony wycofały także wszelkie prowadzone przeciwko sobie sprawy sądowe i inne działania mające na celu dochodzenie wzajemnych roszczeń.

Jak podał w komunikacie Mostostal Warszawa, kara umowna została zmniejszona do 20,48 mln zł. Wcześniej Wrocław domagał się od firmy około 70 mln zł odszkodowania.

"Strony określiły w porozumieniu zasady wzajemnych rozliczeń i zakończenia współpracy, uznając umowę za rozwiązaną najpóźniej z dniem 4 stycznia 2010 roku ze skutkiem na przyszłość. Mając na uwadze oszczędności, wynikające ze sprawnego przekazania przez wykonawcę terenu budowy oraz infrastruktury technicznej zamawiający pomniejszył karę umowną naliczoną wykonawcy (o której emitent informował w raporcie bieżącym nr 1/2010) do kwoty 20 482 000 złotych. Strony na mocy zawartego porozumienia zrzekły się wszelkich roszczeń obecnych i przyszłych na tle umowy" - napisano w komunikacie.

We wtorek zakończono również proces przekazywania placu budowy nowemu wykonawcy - firmie Max Beogl. "Budowa zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami ruszy w marcu. To, że podpisaliśmy ugodę z poprzednim wykonawcą powoduje, że znikają wszelkie ryzyka opóźnień, bo wszystko co nowy wykonawca chce zostaje na placu budowy. Jak tylko pogoda pozwoli prace będą kontynuowane" - powiedział dziennikarzom dyrektor departamentu ds. społecznych wrocławskiego Urzędu Miejskiego Michał Janicki.

czytaj dalej

Reklama



Proces przekazywania placu budowy rozpoczął się 2 lutego. Wcześniej sąd zakazał konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa SA uniemożliwiania i utrudniania właścicielowi, a więc gminie Wrocław, dostępu do nieruchomości.

Władze Wrocławia 30 grudnia ubiegłego roku wypowiedziały podpisaną w kwietniu zeszłego roku umowę na budowę stadionu, ponieważ - ich zdaniem - wykonawca miał kilkumiesięczne opóźnienia i nie był w stanie zakończyć prac w terminie. Kontrakt konsorcjum, w skład którego wchodził Mostostal Warszawa, na budowę wrocławskiego stadionu, opiewał na 729,7 mln zł brutto.

Udział procentowy Mostostalu Warszawa w konsorcjum wynosił 30,60 proc., a jego spółki zależnej - Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego nr 2 "Wrobis" wynosił 19,00 proc.

W połowie stycznia podpisano umowę z nowym wykonawcą - firmą Max Boegl, która ma wybudować stadion do końca czerwca 2011 r.

Wrocławski stadion mieścić ma prawie 42 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz meczów piłkarskich, można będzie organizować m.in. koncerty. Pod trybunami znajdą się cztery niezależne budynki, w których powstanie m.in. największy we Wrocławiu klub fitness, kasyno, dyskoteka oraz sale konferencyjne i biurowe.