"Wszyscy znaliśmy pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego jako oddanego syna naszej ojczyzny, jako wielkiego Polaka i gorącego patriotę. Jednak dopiero po tragicznej śmierci ukazuje się przed światem cały wymiar jego wielkości, człowieka i męża stanu" - mówił w homilii abp Muszyński.
Jak podkreślił, dzięki mediom tragiczna śmierć ukazała, jak serdeczne były więzy Lecha i Marii Kaczyńskich. Podkreślił, że poznaliśmy ich jako kochających się małżonków, a teraz "tragiczny los połączył ich także na całą wieczność".
Hierarcha podkreślił, że doświadczenia sprzed dwudziestu, trzydziestu lat pokazały, iż historię tworzą ci, którzy mają odwagę działać. Prymas mówił, że prezydent walczył o ideały Solidarności. Dodał, że związek pomimo zadawanych ciosów zwyciężył.
Według niego, Lech Kaczyński był świadomy, że nawet największe zaangażowanie, walka o prawdę bez harmonijnego współdziałania, wzajemnego zaufania, szacunku i miłości nie wystarczają, a przeciwnie, mogą być źródłem bolesnych podziałów i jałowej dyskusji.
"Tych ideałów bronił na wszystkich etapach swojego życia i pracy. Żył nimi, służył im i w sposób nieoczekiwany przypieczętował tę posługę własnym życiem" - powiedział Muszyński.
Podkreślił, że Lech Kaczyński zginął na posterunku, udając się razem z wysokimi przedstawicielami życia publicznego do Katynia, by oddać hołd pomordowanym polskim oficerom.
"Pan prezydent Lech Kaczyński - jak słyszeliśmy - urodzony w Warszawie, całe swoje życie, poza krótkim okresem młodości, związał właśnie z Warszawą" - przypomniał prymas Polski. Jak powiedział, świadczą o tym "wymownie" słowa Lecha Kaczyńskiego.
"<Warszawa to moje rodzinne miasto; praca dla Warszawy dawała mi bardzo dużo radości, satysfakcji. Tylko dwa razy w życiu bardzo mocno przeżywałem fakt, że odchodzę od jakiegoś stanowiska. Raz, kiedy kończyłem swoją misję w Solidarności, która była najważniejszym osiągnięciem naszego pokolenia, i drugi raz kiedy zrezygnowałem z funkcji prezydenta Warszawy po to, by niecałe 24 godziny później zostać zaprzysiężony na prezydenta Rzeczpospolitej>" - cytował arcybiskup.
Jako jedną z największych zasług Lecha Kaczyńskiego dla stolicy abp. Muszyński wymienił budowę Muzeum Powstania Warszawskiego. "W imię prawdy historycznej i dla ocalenia tej prawdy, dla ocalenia całej prawdy" - podkreślił abp. Muszyński.
Ponadto - jak przypomniał prymas Polski - Lech Kaczyński organizował obchody 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, powołał zespół, "który obliczył rozmiar zniszczenia i strat wojennych.
"Podjęte wysiłki na rzecz naszej stolicy dziś doceniają nie tylko mieszkańcy Warszawy, ale wszyscy Polacy" - podkreślił abp. Muszyński.