Dla najmłodszych powodzian są też organizowane zielone szkoły, a latem dzieci skorzystają ze specjalnej akcji kolonijnej - dodał. O pomoc dla dzieci z rodzin, które ucierpiały w wyniku ostatniej powodzi, Boni był pytany podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Reklama

"Tam, gdzie jest to możliwe, są organizowane zielone szkoły, które mają także charakter edukacyjny. Oprócz tego MEN uruchomiło zasiłek edukacyjny w wysokości tysiąca zł. To chyba będzie obejmowało około 9,5 tys. dzieci, takie są pierwsze informacje" - powiedział minister Boni. Wyjaśnił, że chodzi o to by dzieci mogły kupić to, co straciły w powodzi - podręczniki i inne rzeczy potrzebne do nauki.

Jak dodał, jest też organizowana duża letnia akcja kolonijna - zarówno wyjazdowa, jak i w miejscu zamieszkania dzieci. "Część rodziców odbudowując swoje domy będzie wolała, żeby dzieci były może gdzieś niedaleko. Chcielibyśmy żeby w wielu wypadkach rolę takich opiekunów na tych koloniach pełnili nauczyciele, bo to jest większe poczucie pewności dla rodziców" - powiedział Boni.

Innego uczestnika Kongresu, Jacka Rostowskiego, dziennikarze pytali, jak powódź wpłynie na finanse państwa. "Konieczność wydawania pewnych środków na pomoc dla ludzi, na usuwanie skutków powodzi będzie znaczyło, że deficyt, choć mniejszy niż ten, który był zapisany w budżecie na początku roku, tak jak zresztą przewidywaliśmy, że będzie, będzie mniej mniejszy" - odpowiedział szef resortu finansów.

Jak dodał, to do minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej należy kierować pytania, o jaką kwotę na usuwanie skutków powodzi Polska mogłaby ubiegać się z Europejskiego Funduszu Solidarności. Resort rozwoju regionalnego ma tutaj wiodącą rolę - zaznaczył.