To miało być starcie stulecia. Hojarska - posłanka Samoobrony - obraziła się na satyryczny program Majewskiego w telewizji TVN. A właściwie na sposób, w jaki została w tym programie przedstawiona.

Reklama

Hojarska skarżyła się, że autor programu "zrobił z niej głupią babę". Chodziło m.in. o ubiór aktorki parodiującej posłankę - białe pończochy i złotą biżuterię oraz gęsty włos na dekolcie. "Sparodiowano mnie jako kobietę lekkich obyczajów" - oburzała się. W prywatnym akcie oskarżenia posłanka zarzuciła Majewskiemu pomówienie za pomocą mediów. Grożą za to dwa lata więzienia.

Jeszcze przed decyzją sądu Hojarska mówiła dziennikarzom, że jeśli werdykt nie będzie dla niej korzystny, to się od niego odwoła. Starcia jednak w ogóle nie będzie. Na wniosek obrońców Szymona Majewskiego sąd umorzył proces. Hojarska zapowiada jednak jeszcze proces cywilny.