Policja nie ujawnia, o którego prawnika chodzi. Technicy z laboratorium sprawdzają resztki ładunku wybuchowego. Próbują ustalić, jak skonstruowano bombę. To może być ślad naprowadzający na zamachowców.
Poparzony 83-latek w ciężkim stanie i z poważnymi obrażeniami brzucha trafił prosto na stół operacyjny. "Mężczyzna jest po operacji. Lekarze walczyli o jego życie i zdrowie i miejmy nadzieję, że się udało. Jego stan jest stabilny, ale ciężki, również ze względu na wiek rannego" - relacjonuje komendant policji w Sanoku, inspektor Krzysztof Guzik.
Mężczyzna jest ojcem znanego na Podkarpaciu adwokata. Mieszkają w jednym domu. Dlatego policja nie wyklucza, że w zamachu miał zginąć prawnik.