Pierwszego dnia Nowego Roku Polacy obudzą się z kacem, Brytyjczycy z hangoverem, Włosi z malessere, Węgrzy z másnaposság, Szwedów będzie męczyć bakrus, Japończyków - futsukayoi. "Syndrom dnia wczorajszego" znany jest jak świat długi i szeroki. Ból głowy, mdłości, nadwrażliwość na światło i hałas. Jak złagodzić skutki wypicia zbyt dużych ilości alkoholu? Oto kilka rad, które 1 stycznia mogą okazać się zbawienne.

Reklama

Podczas imprezy musimy pamiętać o jedzeniu i piciu wody. Picie alkoholu na pusty żołądek szybko zetnie nas z nóg i sprawi, że następny dzień będzie koszmarnym wspomnieniem. Dobrze jest jeść niezbyt duże porcje, za to często. I tłusto, bo tłuszcz opóźnia wchłanianie alkoholu. No i absolutnie nie mieszajmy alkoholi. Popijanie wódki piwem jest surowo wzbronione.

Uwaga! Tłuszcz zwalnia wchłanianie alkoholu, ale także wydłuża jego metabolizm. Co to znaczy? Że następnego dnia dłużej będziemy niezdolni np. do prowadzenia samochodu. Alkohol ciągle będzie obecny w naszej krwi.

Wiadomo, że w czasie imprezy często "nie wiemy, co zrobić z rękami". Dlatego trzymamy w nich kieliszek wina lub butelkę piwa. I dla towarzystwa co chwila pociągamy łyk czy dwa. Zamień raz na jakiś czas kieliszek na szklankę czegoś bez procentów. Pamiętaj: W czasie imprezy pij dużo wody i soków. To wypróbowana, podwójnie skuteczna metoda na kaca. Po pierwsze wypijesz mniej alkoholu (ostatecznie pojemność żołądka też ma swoje granice) po drugie nie odwodnisz organizmu.

Przed snem koniecznie wypij dużo wody, na przykład litr niegazowanej. Alkohol (zwłaszcza piwo) i pite podczas imprez wspomagacze - kawa czy Red Bull - są moczopędne i odwadniają twój organizm. Dlatego następnego dnia, gdy będzie ci pękać głowa, pierwsze co zrobisz, to popędzisz do kuchni po szklankę wody. Zapobieganie odwodnieniu jest lepsze niż jego leczenie. Wypij litr wody przed snem (na siłę), a następnego dnia twój kac, jeśli w ogóle go poczujesz, będzie dużo lżejszy niż zwykle.

Jeżeli mimo wszystko na drugi dzień obudzimy się z pękającą głową, też możemy spróbować sobie pomóc. "Mi pomaga szklanka surowego zimnego mleka. I długi spacer. Nie spróbowałbym metody tzw. klina" - mówi DZIENNIKOWI aktor Jan Nowicki.

Sęk w tym, że mleko nie jest najlepszym pomysłem. Kiedy zetnie się w żołądku, możemy je za chwilę... No właśnie. Zamiast mleka lepiej napić się wody z odrobiną cytryny i miodem - podniesie to poziom cukru we krwi. Niektórzy piją sok z kwaszonej kapusty lub sok pomidorowy. Ten ostatni dodatkowo uzupełni poziom potasu wypłukanego z organizmu przez alkohol. Generalnie chodzi bowiem o to, żeby dużo pić i jak najbardziej nawadniać organizm.

Reklama

Możemy też posiłkować się chemią - aspiryna i środki typu KC dostępne są w aptekach bez recepty. Ale! Nigdy nie bierz aspiryny na pusty żołądek, zwłaszcza po całonocnym piciu alkoholu - bo to najlepsza droga do tego, żeby mieć wrzody żołądka. Kwas acetylosalicylowy (składnik aspiryny) atakuje błonę śluzową, rani ją i powoduje powstawanie nadżerek i wrzodów.

Nie bierz też apapu, paracetamolu ani żadnych innych leków zawierających acetaminofen. Ten związek w połączeniu z alkoholem może uszkodzić twoją wątrobę.

"Po sylwestrowej nocy na pewno będziemy polecać klientom rosół i lemoniadę" - mówi Patryk Szymański ze stołecznego cafe baru "Szpilka". Ulgę umęczonemu żołądkowi może przynieść też żurek lub flaczki. Byle dobrze przyprawione, bo w noworoczny poranek będziemy mieli ochotę na kwaśne i ostre potrawy. Dobrze też zrobią owoce, warzywa i miód - pomogą oczyścić się naszym organizmom.

"Na kaca najlepsza jest praca" - mówi DZIENNIKOWI kulomiot Tomasz Majewski. Podkreśla, że rzadko zdarza mu się ten przykry stan, ale jeżeli już się tak stanie, to i tak stara się spędzić dzień aktywnie, najlepiej na świeżym powietrzu. Inny sposób ma Janusz Panasewicz z Lady Pank - kaca najlepiej przespać. I nie przejmuje się tym, że jaki Nowy Rok, taki cały rok. "Przecież spanie jest takie przyjemne" - mówi.