"Opór" (ang. "Defiance") to amerykańska produkcja przedstawiająca historię żydowskiego partyzanta Tewjego Bielskiego i jego braci działających podczas II wojny światowej na Nowogródczyźnie. Według zapowiedzi twórców to być epicka opowieść, dramat wojenny o bohaterstwie partyzantów i ratowaniu Żydów przed Holokaustem. Obraz zrealizował znany reżyser Edward Zwick, a główną rolę w filmie powierzył Brytyjczykowi Danielowi Craigowi.
Produkcja - w zamierzeniu Zwicka - miała być wierna faktom. Zdaniem internautów z historycznymi wydarzeniami nie ma jednak nic wspólnego. "Stanowczo protestujemy przeciw emisji, tak w Polsce, jak i na świecie, kłamliwego, całkowicie fałszującego prawdę historyczną filmu, który przedstawiając zwykłych zbrodniarzy jako bohaterów, obraża pamięć setek bezbronnych polskich cywilów, zamordowanych w czasie wojny" - piszą w liście wysłanym do prezydenta i premiera internauci skupieni wokół serwisu blogmedia24.pl.
Uzasadniają, że wbrew temu, co można obejrzeć w filmie "Defiance", oddział braci Bielskich nie prowadził prawie żadnych walk z Niemcami. I daleko im było do narodowych bohaterów. "Głównym zajęciem tego żydowskiego zgrupowania <partyzanckiego> było zdobywanie prowiantu dla swoich grup i partyzantów rosyjskich poprzez napadanie na polskie i białoruskie wsie" - czytamy w liście.
"W czasie owych akcji żydowskie bojówki odznaczały się szczególną brutalnością nawet na tle, słynących ze swego okrucieństwa, <partyzantów> sowieckich" - czytamy dalej. Zdaniem autorów protestu zdecydowana większość ludzi oglądających emitowany na całym świecie film "Defiance" nie zna podstawowych faktów z historii Polski.
"Są przekonani, że to, co oglądają na ekranie, to prawda i z niego będą uczyć się wojennej historii Polski. Na hollywoodzkiej superprodukcji będą wychowywać się również całe pokolenia młodych Polaków" - piszą protestujący.
Obraz już na długo przed amerykańską premierą obraz wywołał w Polsce burzę. Instytut Pamięci Narodowej prowadzi śledztwo w sprawie działalności partyzantki Bielskich. Są oskarżeni o udział w masakrze w Nalibokach i współudział w zbrodni, która pochłonęła życie 128 polskich mieszkańców miasteczka podejrzewanych o przynależność do AK.