>>>Zobacz, co wynaleźli polscy emigranci
Co wzbudziło takie zdumienie czytelnika z Puław? W numerze z 1 kwietnia obok kącika kulinarnego z przepisem na jaja z nadzieniem tuńczykowym znalazła się rubryka "Doskonal swój angielski". A w niej przykłady odmiany angielskich czasowników: "Peter rapes Susan every Friday" wraz z tłumaczeniem: "Piotrek gwałci Zuzię w każdy piątek". Plus to samo zdanie w różnych formach gramatycznych. "Jak można uczyć angielskiego na takim przykładzie" - łapie się za głowę Śnieżek.
Po śledztwie "Dziennika Wschodniego" okazuje się, że arcyciekawy pomysł redakcji wzburzył też mieszkających na Wyspach Polonusów. "Tak, nasi czytelnicy pisali do nas o dziwnej >lekcji
>>>Zobacz Polaków oczami Brytyjczyków
"The Polish Observer" to bezpłatny dwutygodnik polonijny społeczności polskiej mieszkającej w Wielkiej Brytanii. Wydaje go firma My Own Media z Londynu. Jedna z dziennikarek gazety przyznaje DZIENNIKOWI, że do kwietniowego numeru wkradł się okropny błąd, a redakcja wysłała do druku niewłaściwą wersję rubryki.
"Wiemy o wszystkim i jest nam głupio. Dlatego redaktor naczelna przeprosiła już czytelników w kolejnym numerze pisma" - opowiada Polka.
Mamy nadzieję, że Polacy mieszkający na Wyspach nie będą wcielać w życie "lekcji" z gazety.