Urządzenie powstało w Instytucie Maszyn Matematycznych w Warszawie. Jak podkreślają konstruktorzy, ich system jest bardziej odporny na fałszerstwa niż dotychczas stosowana identyfikacja na podstawie linii papilarnych, wizerunku twarzy, obrazu tęczówki i geometrii dłoni.

Reklama

Jak się okazuje, niezmiernie trudno jest zmienić, charakterystyczny już od czwartego roku życia, obraz żył w dłoni człowieka. Choć ciało rośnie, żyły zachowują swój układ.

Urządzenie prześwietla promieniami podczerwonymi dłoń i tworzy jej obraz. Dzięki wzorcowi można zidentyfikować człowieka porównując z nim jego dłoń. Dopiero wtedy uzyskuje on dostęp do strzeżonych pomieszczeń. Firmy prywatne już zgłosiły zainteresowanie konstrukcją.