Komenda Główna Policji chwali się, że dzięki swej skuteczności w wykrywaniu przestępstw, bandyci coraz bardziej boją się łamać prawo. To dlatego, policja miała w pierwszym półroczu prowadzić mniej postępowań dotyczących gwałtów niż w analogicznym okresie 2008 roku. Okazuje się, że liczba wszczynanych śledztw związanych z tym przestępstwem spadła o 10, 2 proc. Policjanci mieli też mniej pracy przy pobiciach i bójkach (o 6,7 proc.) czy rozbojach (6,8 proc.).

Co dziwne, o ile spadek liczby postępowań związanych z tymi przestępstwami ma świadczyć o korzystnym trendzie, to wzrost śledztw dotyczących handlu narkotykami… też ma być dobrym sygnałem. "Z roku na rok policja udoskonala swoje struktury zwalczające przestępczość narkotykową" - czytamy w policyjnej depeszy, która tłumaczy, skąd wzrost postępowań związanych z walką z narkobiznesem.

"Aktywniej także policja szukała sprawców przestępstw gospodarczych. Zostało wszczętych więcej o 3,2 % postępowań karnych" - chwali się policja. Komenda Główna Policji przyznała też, że zwiększyła się liczba rozpoczętych postępowań związanych z kradzieżami z włamaniem (o 0,4 proc.).

Zdaniem policji Polacy mogą się cieszyć z tych statystyk, bo wynika z nich również, że wzrasta wykrywalność sprawców przestępstw. "Od stycznia do czerwca 2009 roku wykrywalność sprawców przestępstw wyniosła 71,8 % , co oznacza w praktyce, że na każde 4 zarejestrowane przestępstwa, 3 kończą się postawieniem sprawcom zarzutów karnych" - czytamy w depeszy umieszczonej na stronie www.policja.pl.





Reklama