Zarządzający Jasną Górą księża są zaniepokojeni. "Pierwszy raz o tym słyszę. Wiem, że krzywizna owszem istnieje, ale minimalna" - mówi DZIENNIKOWI ojciec Czesław Brud, obecny administrator Jasnej Góry. Na tym jednak nie koniec złych wiadomości. Choć naukowcy jeszcze nie mają tej pewności, podejrzewają, że z roku na rok zabytkowa wieża odchyla się coraz bardziej. Do tego na murach pojawiły się szerokie pęknięcia. I bardzo prawdopodobne, że zawalenie budynku to kwestia czasu.

Skąd to odchylenie? Geodeci podejrzewają kilka możliwości. Po pierwsze, mogli zawinić XVII-wieczni architekci, którzy nie przewidzieli, że gleba pod budowaną wieżą jest za miękka. A że do budowy użyli gigantycznych ilości kamieni i ziemi, wieża jest po prostu za ciężka. Winę mogą też ponosić jakieś współczesne czynniki, jak na przykład wypłukujące glebę kwaśne deszcze albo drgania ziemi od przebiegającej w okolicy autostrady. Skała, na której stoi budowla, zamiast amortyzować wstrząsy, wręcz je wzmaga!

Jasnogórska wieża powstała w latach 1617-1622. Przeżyła wiele kataklizmów: pięć razy płonęła i tyle samo razy była odbudowywana.