Kobieta z dwójką dzieci przechodziła po pasach na skrzyżowaniu ul. Żwirki i Wigury z Racławicką w Warszawie. Niespodziewanie zza zakrętu wyłonił się TIR. Kierowca nie zdążył zahamować. Uderzył w rodzinę. Siedmioletnie dziecko zginęło na miejscu. Młodszemu, w wózeczku, najprawdopodobniej nic się nie stało. Razem z matką, która ma obrażenia nogi, trafiło do szpitala. Policja bada, kto jest winny tej tragedii.
To najtragiczniejszy dziś wypadek, ale nie jedyny, w którym brała udział ciężarówka. W Lubelskiem TIR zderzył się z busem. Rannych zostało 11 osób. Najciężej kierowca TIR-a, którego śmigłowiec przewiózł do szpitala w Lublinie. W innym wypadku, na Podkarpaciu, rannych zostało siedem osób - pasażerów dużego busa, który wylądował w rowie. Ale najbardziej spektakularny wypadek zdarzył się w Wielkopolsce. Tam ciężarówka z naczepą wjechała w dom! Ranny został jego właściciel i kierowca, który trafił do szpitala. Część budynku zawaliła się. Strażacy próbują wyciągnąć samochód.
Na polskich drogach każdego dnia rannych w wypadkach zostaje kilkaset osób, a kilkanaście ginie. "To musi się zmienić!" - grzmi szef MSWiA i zapowiada skuteczniejsze wyłapywanie piratów drogowych. Przyczyną prawie połowy wypadków jest szaleńcza jazda kierowców. Dlatego tam, gdzie najczęściej do nich dochodzi, ma pojawić się więcej fotoradarów. Także więcej radiowozów wyposażonych zostanie w wideorejestratory - będą one nagrywać kierowców, którzy przekraczają prędkość, a także łamią inne przepisy, np. przekraczają ciągłą linię.