Policjanci na razie wiedzą tylko, że w nocy opiekun dziecka bez powodu uderzył małą w brzuch. Dziecko zaczęło wymiotować, a potem zasnęło. Niestety, dziewczynka już się nie obudziła. Rano zastępczy rodzice z Niegosławia w Lubuskiem zadzwonili na policję, żeby powiedzieć, że mała nie żyje.
Policjanci od razu zatrzymali podejrzanego mężczyznę na 48 godzin. Był trzeźwy. Na razie nie zeznawał, bo jest w szoku. Jak powiedział dziennikowi.pl zastępca komendanta policji w Drezdenku, ppor. Andrzej Miron, sekcja zwłok dziecka odbędzie się najwcześniej jutro. Dopiero po niej prokurator zdecyduje, jaki postawi zarzut zastępczemu ojcu.
Miał się opiekować 6-latką, a pobił ją tak, że wymiotowała. Dziewczynka w nocy zmarła. Teraz prokurator czeka na sekcję zwłok. Jeśli lekarze potwierdzą, że śmierć spowodowało pobicie, opiekun z rodziny zastępczej trafi za kratki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama