Dzisiaj ten 35-letni mężczyzna wylądował w areszcie. Policjanci przeszukali jego mieszkanie i znaleźli pornograficzne filmy i zdjęcia. Pedofil nagrał, jak wykorzystywał seksualnie swojego synka. Te nagrania będą głównym dowodem dla sądu. Markowi T. grozi od roku do 10 lat więzienia.

Policja zbada, czy nie skrzywdził też innych dzieci. Mężczyzna na początku nie przyznawał się do niczego. Ale policjanci twierdzą, że "dowody winy są oczywiste i nie budzą żadnych wątpliwości".

Jego synek przyjechał do niego na dwa tygodnie. Na co dzień mieszka z matką. Kobieta nie miała pojęcia, jakie skłonności ma ojciec dziecka.