Z przygotowanej specjalnie dla dziennika.pl prognozy przez biuro Pro-Gem z Gdyni jasno wynika, że do końca tygodnia cieszyć się będziemy piękną wiosną. Jedynie w Karpaczu, Żywcu i Zakopanem w nocy będzie kilka stopni poniżej zera, a nawet poprószy śnieg. Ale tylko przykryje on lód, jaki utworzy się na ulicach, bo w dzień wszędzie będzie na plusie. Mieszkańcy innych regionów będą musieli zadowolić się ciepłem i deszczem, który będzie padał im obficie na głowy.
Ostatni tydzień stycznia będzie nieco bardziej zimowy, choć podchodzić do tego należy z dużą rezerwą. Bo jedynie w nocy wszędzie będzie niewielki mróz. W dzień przygrzeje słońce i znów zrobi się wiosna. Pocieszające jest to, że temperatury w południe coraz bardziej zbliżać się będą do zera, a to znaczy, że czasem może popadać śnieg.
Kiedy przyjdzie do nas prawdziwa zima, z mrozami i białym puchem, który malowniczą czapą spowije nasz kraj? Meteorolodzy mówią, że jest szansa na to już w lutym. Choć do prognoz na razie podchodzą z rezerwą, bo - wiadomo - przyroda lubi płatać figle i wszystko jeszcze może się zmienić.
Będzie mróz, a właściwie mrozek, najwyżej minus 9 stopni C w nocy. Popada śnieg, ale tylko odrobinę i w dodatku stopnieje szybko na słońcu. Jakby tego było mało, zima nieśmiało zawita do nas dopiero pod koniec stycznia. Ale w lutym ma być biało!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama