Policjanci wysłali do marszałka nagrania rozmów z wściekłymi, skarżącymi się na stan dróg kierowcami. Władze województwa już zapowiedziały, że porozmawiają z drogowcami.
Sprawa jest poważna, bo - według policji - to właśnie z winy drogowców 1 lutego w wypadku niedaleko Suwałk zginął niemiecki kierowca. Na silnie oblodzonych drogach było też wiele stłuczek.
"Wraz z upływem godzin przybywało kolejnych zgłoszeń o kolizjach i tarasujących przejazd samochodach, które nie mogą ruszyć na oblodzonej jezdni" - opowiada rzecznik podlaskiej policji Jacek Dobrzyński.
Policjanci dodają, że mimo że cały dzień prosili drogowców o to, by wzięli się do roboty, ci nie zrobili zbyt wiele. Tłumaczyli, że cały ich sprzęt już jest na trasach.