To przechodzień dostrzegł, jak 16-latek przerzuca przez konar drzewa sznur i staje na przewróconym śmietniku. Policjant i sokista pojawili się w parku natychmiast po tym, jak dostali sygnał. Zdążyli. Chłopak jeszcze żył, choć już wisiał na sznurze. Szybko odcięli powróz i zaczęli reanimację. Udało się. Chłopiec jest w szpitalu, w tej chwili już nic mu nie zagraża.
Dlaczego chciał popełnić samobójstwo? Nastolatek najprawdopodobniej pokłócił się ze swoją dziewczyną.