Jak podaje policja, to groźniejszy z dwójki napastników. Ten - według zeznań poszkodowanych i świadków - miał w bójce dźgać nożem. "Prawdopodobnie wkrótce zostanie przewieziony do Zakopanego" - powiedział Jacek Krawczyk, rzecznik pomorskiej policji.

Pierwszy bandyta, który zgłosił się na komendę od razu, gdy tylko media pokazały jego zdjęcie, wyszedł już na wolność. Policja i prokuratura chciały dla niego trzymiesięcznego aresztu. Dostał zarzut udziału w pobiciu sześciu osób z narażeniem utraty życia.

Może za to trafić za kraty nawet na 8 lat, ale na razie cieszy się wolnością.