Kto nie zdążył nachodzić się na spacery w piękną pogodę, musi zacisnąć zęby i poczekać co najmniej tydzień. Bo nie ma co liczyć na to, by w najbliższych dniach wróciła do nas wiosna - przewidują synoptycy.
Najnowsze prognozy pogody pokazują, że wrócą słoty i chłody. Słońce o wiele częściej będzie się chować za chmurami. Popada z nich deszcz, a nawet śnieg, który na ziemi tworzyć będzie breję.
W dodatku w nocy z niedzieli na poniedziałek niemal w całej Polsce temperatura spadnie poniżej zera. Będzie więc ślisko na drogach. Dlatego jeśli ktoś wybiera się w podróż lub późno wraca z pracy autem, niech powstrzyma się jeszcze przed wymianą opon na letnie.
Kiedy będzie cieplej? Nie wiadomo. Część synoptyków zapowiada, że kwiecień będzie taki, jak marzec - kilka dni ciepła, po nich ochłodzenia, deszcze, a nawet przymrozki. Inni wróżą, że już pod koniec marca pogrzebiemy zimę na wiele długich miesięcy.
Śnieg z deszczem, a nawet przymrozki - to czeka nas w nadchodzący weekend. Słowem - koniec wspaniałej, ciepłej i słonecznej wiosny. Znów musimy wyjąć szaliki i rękawiczki z szaf, bo w dzień będzie ledwie kilka stopni na plusie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama