Chuligani zasłużyli na kary, bo naprawdę sporo narozrabiali. Byli pijani i agresywni. Część z nich wtargnęła na boisko podczas meczu, przez co rozgrywki musiały być przerwane. Później pseudokibice szarpali się z policjantami. Jednak ci dali sobie z nimi radę. Na wniosek prokuratora najpierw przewieźli trzech osiłków do Sądu Rejonowego w Łodzi.
20-letni Tytus P. odpowiada już za znieważenie policjantów oraz stosowanie przemocy w stosunku do funkcjonariuszy w celu utrudniania im wykonywania czynności służbowych. Natomiast 20-letni Kamil P. oraz 23-letni Mariusz K. odpowiada za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Innymi słowy, za ich pobicie.
Wiadomo, że pierwszy z chuliganów dostał już wyrok. Ma pięć miesięcy kary ograniczenia wolności oraz nakaz wykonywania prac społecznych (30 godzin w miesiącu). Wiadomo także, że policjanci przewiozą do sądu kolejnych chuliganów stadionowych. Jeśli wszystko będzie przebiegało bez zakłóceń, sąd 24-godzinny w Łodzi skaże w weekend w sumie ośmiu pseudokibiców.
Nowo powstałe sądy 24-godzinne udowodniły, że potrafią sprawnie działać nawet w weekendy. Przed oblicze łódzkiego sądu trafiło pięciu pseudokibiców, którzy rozrabiali na meczu między ŁKS-em i Widzewem. Jeden z chuliganów dostał już wyrok pięciu miesięcy ograniczenia wolności i nakaz wykonywania prac społecznych. Pozostali czekają na werdykty.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama