Ania nie wahała się przed pójściem do domu sąsiada, mieszkańca Korfantowa na Opolszczyźnie. 32-letni Sławomir G. poprosił ją o pomoc przy myciu okien, choć wcale nie zamierzał robić porządków. Zaczął się do nastolatki dobierać. Kiedy Ania broniła się, zgwałcił ją. Wykorzystaną dziewczynkę udusił. Jej ciało zostawił w domu i uciekł, myśląc, że uniknie kary.

Zbrodnię odkryli rodzice Ani. Kiedy córka długo nie wracała do domu, poszli jej szukać. Wiedzieli, że miała być u rodziny G. Znaleźli ją martwą w domu Sławomira. Policja natychmiast zaczęła szukać mężczyzny. Nie było wątpliwości, że skoro uciekł, może być zamieszany w morderstwo, choć za wcześnie jeszcze było nazywać go zabójcą.

Poszukiwania trwały krótko. G został schwytany w pobliżu rodzinnej miejscowości. Był pijany, we krwi miał 3 promile alkoholu. Podczas przesłuchania przyznał się do winy. Dziś zaczął się jego proces. Sąd utajnił jednak rozprawę. Oskarżonemu grozi dożywotnie więzienie.



Reklama