Rok 2011 ma zostać ogłoszony Rokiem Czesława Miłosza z okazji przypadającej 30 czerwca 100. rocznicy urodzin poety. Tekst stosownej uchwały w tej sprawie przyjęła w czwartek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu. Podczas obrad Sobecka wnioskowała o całkowite odrzucenie uchwały, argumentując, że "Miłosz obrażał Polaków" i szydził z polskiego katolicyzmu.
Abp Życiński w wypowiedzi dla PAP nazwał stanowisko Sobeckiej "nie tylko szokującym, ale i bolesnym", ponieważ "niektóre środowiska będą odbierać jej komentarz, jako wyraz opinii Kościoła".
Metropolita przypomniał opinie o Miłoszu, sformułowane przez papieża Jana Pawła II w depeszy nadesłanej w dniu pogrzebu poety oraz kardynała Stefana Wyszyńskiego - w liście do Miłosza z okazji nadania mu doktoratu h.c. KUL.
"Opinię Kościoła w dzień pogrzebu Miłosza wyraził Jan Paweł II, gdy nadesłał do kardynała Macharskiego telegram, w którym z największym szacunkiem odnosił się zarówno do poezji, jak i do postawy życiowej Miłosza" - powiedział abp Życiński.
Przypomniał też list kard. Stefana Wyszyńskiego z okazji wręczenia Miłoszowi doktoratu honoris causa KUL 3 maja 1981 r. "Schorowany, gasnący ks. prymas Wyszyński w pięknym liście do laureata pisał, że widzi w nim człowieka o naturze na wskroś religijnej i składając życzenia Miłoszowi, życzył, aby dzięki jego poezji mogła dotrzeć prawda, że to dla nas ludzi i naszego zbawienia Chrystus zstąpił na ziemię, aby ratować człowieczeństwo" - dodał metropolita lubelski.
"To jest głos dwóch gigantów reprezentujących stanowisko kościoła" - podkreślił abp Życiński.
Zaznaczył ponadto - w kontekście wypowiedzi Sobeckiej - że w Polsce "coraz częściej" osoby występujące jako przedstawiciele środowisk katolickich, wypowiadają komentarze, które są zaprzeczeniem "nauczania papieskiego, wizji, którą ukazywał Prymas Tysiąclecia czy stanowiska Konferencji Episkopatu Polski". Jego zdaniem, miało to również miejsce "ostatnio, z żądaniem ogłoszenia Jezusa królem Polski".