Jak poinformował PAP młodszy aspirant Daniel Sadowski z mysłowickiej policji, nastolatka około godziny 13 siedziała z czterema koleżankami pod mostem łączącym Mysłowice z Sosnowcem. Dziewczyny prawdopodobnie spędzały tam wagary.

"17-latka siedziała na podwalinach filarów mostu, tyłem do rzeki. W pewnej chwili straciła równowagę, spadła do wody i zniknęła z oczu koleżankom" - relacjonował Sadowski.

Reklama

Mimo szybkiego wezwania policji, w ciągu pierwszych godzin po wypadku nie udało się odnaleźć uczennicy. Do poszukiwań zaangażowano ok. 20 policjantów, a także strażaków i strażników miejskich.

Prowadzone przez nurków przeszukiwanie dna głębokiej w tym miejscu na ok. dwa metry rzeki utrudniają wezbrany po ulewach nurt i znikoma przejrzystość wody.