Wraz z parą prezydencką i dziećmi z klas I-III ze Szkoły Podstawowej nr 26 im. Mirosława Biernackiego kotyliony w barwach narodowych robiła też minister edukacji Katarzyna Hall oraz nauczyciele.

Reklama

Podczas wspólnej pracy pani prezydentowa pytała dzieci m.in., czy zbliżające się święto ma charakter radosny, czy nie oraz czy wiedzą, co oznacza słowo niepodległość. Nawiązując do padającego deszczu, Anna Komorowska zaproponowała dzieciom, by podczas niesprzyjającej pogody spróbowały zrobić w domu takie same kotyliony z materiału i wstążek.

Następnie wspólnie z uczniami para prezydencka odwiedziła najmłodsze dzieci chodzące do "zerówki" przy szkole. Ofiarowali im wspólnie zrobione kotyliony. Starsze dzieci prosiły młodsze, by za rok same zrobiły kotyliony i przekazały je młodszym kolegom.

Żegnając się prezydent zaprosił dzieci do zwiedzenia Belwederu. Dziękując za wspólną pracę, przypomniał jeszcze raz o kotylionach: "Zróbcie jeszcze co najmniej po dwa - dla mamy i taty".

W ubiegłym tygodniu prezydent Bronisław Komorowski zaapelował do nauczycieli, by włączyli dzieci w obchody Święta Niepodległości - przez samodzielne wykonanie i przypięcie biało-czerwonych kotylionów. "11 listopada sam wepnę kotylion w klapę marynarki" - zadeklarował wówczas prezydent.

"Wpięte 11 listopada w klapy płaszczy i kurtek - zarówno dzieci, jak i ich rodziców - kotyliony będą doskonałym znakiem radości z wielkiego sukcesu naszych przodków. (...) Niech do zniczy i wieńców składanych pod pomnikami - symbolizujących szacunek dla poświęceń naszych przodków - dołączy biało-czerwony kotylion" - napisał prezydent w liście do nauczycieli.

Na stronie internetowej www.prezydent.pl w zakładce dla dzieci umieszczono instrukcję, jak zrobić kotylion.

Minister edukacji, która poparła inicjatywę głowy państwa, powiedziała w poniedziałek dziennikarzom, że robienie wspólnie w szkole kotylionów to dobry pomysł na rozmowę z dziećmi i przekazywanie wiedzy na temat historii Polski i dumy z symboli narodowych. "Dzieci lubią tego rodzaju zajęcia plastyczne" - oceniła Hall. Zwróciła uwagę, że wspólne radosne świętowanie bardziej przemawia do dzieci. Przypomniała, że przekazanie wiedzy na temat symboli narodowych jest zapisane w podstawie programowej nauczania.