Padający od niedzieli śnieg i spadająca poniżej zera temperatura utrudniły w poniedziałek rano ruch na drogach woj. śląskiego. Na większości tras zalega błoto pośniegowe, drogi są śliskie, miejscami pod warstwą śniegu asfalt może być oblodzony.
Wczesnym rankiem w miejscowości Brudzowice drogę krajową nr 1 w kierunku Łodzi blokowała rozbita ciężarówka. Jak poinformował PAP oficer dyżurny stanowiska kierowania ruchem śląskiej drogówki, po godzinie 6. ruch został odblokowany, rozładowywanie zatoru trwało jeszcze kilkadziesiąt minut.
Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska poinformowała PAP, że w poniedziałek rano wciąż trwały przygotowania do podniesienia cysterny z gazem, która w niedzielę po południu spadła z wiaduktu drogi nr 924 na tory linii kolejowej Rybnik-Żory. W wypadku zginął kierowca cysterny.
Dźwig sprowadzony w niedzielę wieczorem do podniesienia leżącego na torach pojazdu okazał się za mały. Kolejarze z Zakładu Linii Kolejowych w Tarnowskich Górach mają więc ściągnąć na miejsce większy dźwig. Do czasu udrożnienia linii, kursujące tamtędy pociągi mają być kierowane objazdem przez Tychy.
Według informacji śląskiej drogówki, rano ciężkie warunki znacznie spowalniały jazdę na wszystkich drogach regionu. Korki powstawały m.in. na "jedynce" w Siewierzu w kierunku Katowic, a także na głównych trasach dojazdowych do większych miast.
W poniedziałek rano na drogach krajowych woj. śląskiego pracowało: 50 pługów, 96 solarek i pługosolarek oraz 210 pracowników. Poprzedniej doby w regionie odnotowano dziewięć wypadków, w których zginęły trzy osoby, a także 114 kolizji.
Meteorolodzy zapowiadają na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie i praktycznie ciągłe niewielkie opady śniegu. Temperatura będzie utrzymywała się kilka stopni poniżej zera, ma również wiać umiarkowany wiatr.
Jak poinformował PAP dyżurny opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na trasach pracuje 66 jednostek sprzętu zimowego utrzymania dróg.
Na opolskim odcinku autostrady A4 nawierzchnia jest czarna i mokra. Według prognoz na Opolszczyźnie będzie w poniedziałek padał lekki śnieg, jednak opady nie powinny pogorszyć sytuacji na drogach.
"Ponieważ w nocy spadło sporo śniegu, zdarzają się też odcinki, gdzie droga jest czarna tylko w śladzie kół, pozostała część jej nawierzchni jest biała" - wyjaśnił Tomasz Zdrojewski z punktu informacji drogowej gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak dodał, najgorsza sytuacja panuje w okolicach Słupska, na drodze krajowej nr 20 - na odcinku z Żukowa do Bytowa oraz na drodze krajowej nr 7 - między Żukowem a Gdańskiem.
Przejezdne są także wszystkie drogi wojewódzkie na terenie Pomorskiego. Jednak, jak powiedział PAP Wojciech Niżnikiewicz naczelnik wydziału utrzymania dróg w Zarządzie Dróg Wojewódzkich, także na tych drogach można spotkać zajeżdżony śnieg i błoto pośniegowe, co utrudnia ruch aut.
Jak poinformowała służba dyżurna GDDKiA w Bydgoszczy, wszystkie odcinki dróg krajowych w regionie kujawsko-pomorskim są przejezdne, choć na niektórych fragmentach wciąż zalega błoto pośniegowe. Cały sprzęt, jakim dysponują drogowcy, wciąż pracuje; działania utrudnia jednak mróz, który po dwóch dniach odwilży i niedzielnym deszczu, spowodował oblodzenie nawierzchni wielu dróg.
Najwięcej skarg napływa od kierowców podróżujących drogą krajową nr 10. Oblodzenia i nawiewane z pól zaspy utrudniają jazdę na niemal całym jej odcinku w Kujawsko-Pomorskiem.
Prawdopodobnie lód na jezdni był przyczyną wypadku, do którego w poniedziałek rano doszło na drodze nr 62 w Kruszwicy. Kierowca tira nie zdołał wyhamować, pojazd wjechał na chodnik i potrącił śmiertelnie przechodnia, a drugą osobę ciężko ranił.
Dyżurny białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział PAP, że sytuacja nie jest najgorsza i nie było potrzeby wysyłania na drogi całego dostępnego sprzętu. Pracują tam 34 pługosolarki i 22 pługi.
W Białymstoku nie ma większych utrudnień w ruchu. Meteorolodzy przewidują w poniedziałek w regionie przelotne, zanikające opady śniegu i kilkustopniowy mróz.
Temperatura w regionie waha się od minus 5 do 0 st. C. W okolicy Jasła, Rymanowa, Mielca, Stalowej Woli występują drobne opady śniegu, ale nie utrudniają one jazdy kierowcom.
Na drogach krajowych pracuje ponad 50 jednostek sprzętu, m.in. 40 pługopiaskarek.
Przejezdne są także wszystkie drogi wojewódzkie, na większości z nich występuje jednak warstwa zajeżdżonego śniegu i błoto pośniegowe.
Jak poinformował PAP dyżurny wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na terenie województwa występują opady śniegu, które miejscami są intensywne. Po weekendowej odwilży temperatura spadła poniżej zera, co spowodowało oblodzenie tras. "Na głównych trasach w regionie zalega również rozjeżdżony śnieg i błoto pośniegowe" - mówił dyżurny.
Ze szczególnymi utrudnieniami muszą liczyć się kierowcy poruszający się trasami w okolicach Jeleniej Góry i Kłodzka. Tam miejscami śnieg pada intensywnie. Problemy z pokonaniem wzniesień mają samochody ciężarowe na drodze krajowej nr 3 prowadzącej z Jeleniej Góry do przejścia granicznego z Czechami w Jakuszycach. Od Szklarskiej Poręby policja wpuszcza na tę trasę jedynie tiry, które mają łańcuchy na kołach.
W regionie obecnie pracuje ponad 90 pługów, piaskarek i pługopiaskarek.
Wszystkie trasy krajowe w Małopolsce są przejezdne, choć na mniej uczęszczanych zalega błoto pośniegowe - powiedział PAP dyżurny krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Utrudnienia czekają kierowców na trasie Kraków - Zakopane.
Z pokonaniem zakopianki kłopoty mają samochody ciężarowe. W okolicach Naprawy utknęło kilka tirów. Policjanci zalecają objazdy: dla jadących od strony Myślenic w kierunku Nowego Sącza, jadący od Nowego Targu powinni się kierować na Nowy Sącz lub na Jordanów i Suchą Beskidzką.
Z powodu śniegu nawiewanego na drogi wolniej jedzie się także w okolicach Olkusza, Wolbromia i Kluczy.
Odśnieżaniem tras zajmuje się 76 jednostek sprzętu Zarządu Dróg Wojewódzkich i 130 GDDKiA.
W Wielkopolsce występują opady śniegu i silne wiatry powodujące nawiewanie śniegu na drogi. Temperatura od -1 do -4 stopni C.
"Drogi są czarne i mokre, sprzęt pracował w nocy i ponownie wyjechał nad ranem. W miejscach, gdzie są opady i nawiewa śnieg, można spotkać lokalnie cienką warstwę błota pośniegowego. Podobnie jest też przy skrzyżowaniach dróg krajowych z drogami lokalnymi" - powiedział Pustelnik.
Na drogach pracuje 48 pługów, 22 pługosolarki i 20 solarek.
"Na trasach pracuje rano 11 pługów odśnieżających oraz 30 pługopiaskarek i pługosolarek" - dodał dyżurny.
Przez całą noc w regionie padał śnieg; utrzymywała się temperatura kilku stopni poniżej zera. Synoptycy przewidują dalsze opady śniegu w ciągu dnia.
Przejezdne są także drogi wojewódzkie, na których także pracuje ciężki sprzęt. Trasy te są na ogół pokryte cienką warstwą zajeżdżonego śniegu, który jest także nawiewany z pól. "Tam gdzie przejechały już pługosolarki i pługopiaskarki pojawia się błoto pośniegowe" - powiedziała PAP dyżurna Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Według GDDKiA, w Łodzi czarną nawierzchnię drogi kierowcy napotkają jedynie na drodze nr 1 od Piotrkowa Trybunalskiego, w kierunku południowej granicy województwa. GDDKiA informuje jednocześnie, że na trasie nr 70 od Łowicza do Skierniewic nawierzchnia pokryta jest warstwą śniegu.
W całym województwie występują mają występować opady śniegu, wiatr umiarkowany lub silny; przewidywana temperatura od -1 do -4 stopnia C.