W tym roku zbierane będą pieniądze na sprzęt pomocny w diagnozowaniu i leczeniu dzieci z chorobami nerek oraz układu moczowego. Na rzecz nefrologii dziecięcej Orkiestra grała już 10 lat temu. "W ciągu tych 10 lat niemal nic się nie zmieniło - sprzęt się zużył, a nikt nie kupił nowego" - mówił w piątek Owsiak, który chciałby, aby zakupy dokonane dzięki niedzielnej zbiórce doprowadziły do "generalnego" rozwiązania problemu, poprzez jednoczesne wyposażenie wielu ośrodków medycznych w potrzebny sprzęt.

Reklama

"Jeżeli zbierzemy podobne pieniądze jak rok temu, to będziemy mogli stworzyć kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt miejsc, gdzie te dzieciaki będą leczone. Nie zajmujemy się drobiazgami. W chorobach układu moczowego diagnostyka może być wtedy skuteczna, gdy będzie prowadzona z dobrym sprzętem w kilkudziesięciu szpitalach. Gdy jednocześnie, jednorazowo kupujemy taki sprzęt, wiadomo, że daje to bardzo porządny skutek" - powiedział pomysłodawca WOŚP.

Jego zdaniem, jeżeli Orkiestrze uda się w tym roku zebrać tyle pieniędzy ile rok wcześniej - 41 mln zł - możliwe będzie prowadzenie pięciu ogólnonarodowych programów medycznych, jednego edukacyjnego (w zakresie pierwszej pomocy) oraz zakupy potrzebnego sprzętu.

Po raz pierwszy w 19-letniej historii WOŚP jej niedzielny finał rozpocznie się na Górnym Śląsku - 320 metrów pod ziemią, w zabytkowej zabrzańskiej kopalni Guido. Potem Jurek Owsiak przeniesie się do Chorzowa, gdzie znajduje się jeden z największych śródmiejskich parków w Europie. Oficjalne rozpoczęcie tegorocznego finału nastąpi przed bramą Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.

Reklama

W piątek w Chorzowie zaprezentowano niektóre przedmioty licytowane na rzecz WOŚP na Śląsku, m.in. wagonik z węglem przekazany przez Katowicki Holding Węglowy, maluch w barwach Orkiestry ("na chodzie"), oryginalne krzesełko z nieistniejącej już chorzowskiej kolejki linowej "Elka", piłkę-szmaciankę, uszytą przez legendarnego piłkarza chorzowskiego Ruchu, Gerarda Cieślika, czy butelkę wina z autografami aktorów występujących w popularnym serialu "Ranczo".

Jak mówił w piątek Owsiak, orkiestra wspaniale gra już od blisko 20 lat, bo "dużo w niej improwizacji, dużo ducha i czegoś takiego co mówi: Made im Poland. Od paru lat mówimy wyraźnie: bądźmy z tego dumni, cieszmy się, że coś takiego istnieje dzięki ogromnej ilości Polaków" - powiedział twórca Orkiestry.

"Mieliśmy w Polsce bardzo trudny rok - bardzo ciężki, bardzo traumatyczny. Myślę, że tym bardziej chcemy być razem, nie chcemy się dzielić. Polacy nie chcą się dzielić, chcą być razem. W Orkiestrze pokazujemy to, że jesteśmy razem" - podkreślił Owsiak, dziękując za wszystkie wzruszenia, przeżywane dzięki Orkiestrze w ciągu minionych lat.

Reklama

"Najbardziej wzruszające jest to, że ludzie, którzy 19 lat temu grali z nami, dziś przychodzą ze swoimi dziećmi i mówią: moja córka, syn będzie dziś zbierać pieniądze. Wzruszające jest też to, że orkiestra także ich dotyczy - spotkali się z urządzeniami, leczyli swoje chore dzieci" - powiedział.



Owsiak podkreślił, że w zakupach sprzętu dla szpitali Orkiestra powinna uzupełniać państwo, a nie zastępować. Okazuje się jednak, że np. 83 proc. najważniejszego sprzętu na oddziałach noworodkowych to dary WOŚP. "Tak nie powinno być, powinno być odwrotnie, powinniśmy być tymi 17 procentami uzupełnienia. Mówimy o tym; możemy bić pianę, ale nic od tego nie przybędzie. Póki ta sytuacja jest, to jeszcze bardziej widać, że jesteśmy potrzebni, ale to nie są dobre proporcje" - skomentował Owsiak.

Przypomniał, że artyści występujący na koncertach w ramach WOŚP grają za darmo, otrzymując jedynie zwrot kosztów podróży. Skrytykował przypadki, gdy artyści żądają innych świadczeń. "Prosimy jeszcze raz: grajcie za darmo, za zwrot kosztów podróży - to co wlewacie do baku, to co zapłaciliście na stacji benzynowej. Wierzę, że większość ludzi właśnie tak robi" - powiedział Owsiak.

W niedzielę na rzecz WOŚP kwestować będzie w sumie ok. 120 tys. wolontariuszy, w całym kraju zaplanowano 800 koncertów z udziałem 1,3 tys. artystów, a także różnego rodzaju imprezy i happeningi. Fundacja uruchomiła specjalny serwis www.wosp.mololo.pl, gdzie można znaleźć informacje o imprezach organizowanych przez sztaby w różnych miastach. Na niedzielny finał wydrukowano 30 mln czerwonych serduszek.