Poszkodowani domagają się uznania, że za tragedię jest odpowiedzialny Skarb Państwa. Korzystny wyrok umożliwi im później dochodzenie odszkodowań.
O planach złożenia pozwu zbiorowego poinformował we wtorek PAP pełnomocnik części poszkodowanych, mec. Adam Car z Sopotu. Adwokat zamierzał złożyć pozew przed piątą rocznicą tragedii, ale nie udało się zgromadzić wszystkich dokumentów.
"Ta sprawa będzie miała za zadanie ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za tę katastrofę, który dotychczas od tej odpowiedzialności uciekał" - wyjaśnił adwokat.
Mec. Car zaznaczył, że pokrzywdzeni skorzystają z nowych przepisów w polskim prawie. Po złożeniu pozwu przez grupę około 20 osób (jej reprezentantem będzie kobieta, która straciła w katastrofie męża) sąd zdecyduje, czy sprawa nadaje się do rozpoznania w postępowaniu grupowym. Jeśli tak uzna, w ogólnokrajowej prasie ukaże się ogłoszenie, że wszyscy poszkodowani w katastrofie mogą się przyłączyć do pozwu. Car zapewnia, że przystąpienie do sprawy nie pociąga żadnych dodatkowych kosztów.
Korzystny dla poszkodowanych wyrok pozwoliłby im później dochodzić odszkodowań od państwa. "Nie wyobrażam sobie, żeby w takiej sytuacji nie było chęci rozmowy na temat wysokości odszkodowań" - podkreślił adwokat.
Przypomniał, że państwo proponuje konkretne odszkodowania rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej. "Oczywiście to jest zupełnie inne wydarzenie, ale przecież sytuacja rodzin pod względem straty, którą poniosły, była podobna. Zarówno jedni, jak i drudzy stracili członków rodziny" - argumentuje Car.
Wcześniej poszkodowani, których reprezentował mec. Car (było ich wówczas około 170), złożyli zawezwania do próby ugodowej, jednak reprezentowany przez Prokuratorię Generalną Skarb Państwa uznał, że państwo nie ponosi żadnej odpowiedzialności za katastrofę. Teraz Car spodziewa się, że tych 170 poszkodowanych, a być może także inni, których wcześniej nie reprezentował, przyłączą się do pozwu.
"Z biegiem czasu ludzie się zniechęcają, ale mam nadzieję, że gdy dowiedzą się, że mogą przystąpić do pozwu i niczego nie tracą, zgłoszą się" - mówi adwokat.
Od dnia katastrofy do sądów w Katowicach i Chorzowie wpłynęło kilkadziesiąt spraw o odszkodowania. Łączna kwota zgłoszonych roszczeń sięgała kilkudziesięciu milionów złotych. Niektóre sprawy zakończyły się wyrokami, niewielka część ugodami, inne ciągle są w toku.
W chorzowskim sądzie złożono ponad 100 tzw. zawezwań do próby ugodowej, żadna nie zakończyła się zawarciem ugody. Zawezwanie przerywa jednak okres przedawnienia, więc poszkodowani mają jeszcze czas na wytoczenie powództwa.
W zakończonych sprawach sądy zwykle przychylały się do roszczeń, choć zasądzały odszkodowania, zadośćuczynienia i renty w niższej kwocie niż domagali się poszkodowani - od kilku do kilkuset tys. zł.
Poszkodowani najpierw kierowali swoje roszczenia pod adresem spółki MTK, ale później także do Skarbu Państwa, podkreślając, że jest on samoistnym posiadaczem terenu, na którym stała hala (MTK są tylko dzierżawcą terenu). Wskazują ponadto na zaniedbania władzy publicznej w zakresie nadzoru budowlanego, które - co w części potwierdziła również prokuratura - przyczyniły się do katastrofy.
W 2008 roku zapadł pierwszy prawomocny wyrok, w którym najpierw chorzowski, a później katowicki sąd zdecydował, że 8 tys. zł odszkodowania jednemu z rannych w katastrofie powinna wypłacić nie spółka MTK, ale właśnie państwo. Wyrok w tamtym procesie jest jednym z argumentów reprezentantów innych pokrzywdzonych, którzy uważają, że w tej sytuacji Skarb Państwa powinien porozumieć się z poszkodowanymi.
Adresatem zapowiadanego przez mec. Cara pozwu zbiorowego będzie już tylko państwo. Nie jest przesądzone, do którego sądu trafi. Może to być sąd w Katowicach lub w Warszawie, bo tam jest siedziba Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego - wyjaśnia Car.
Proces karny w sprawie katastrofy toczy się przed katowickim sądem okręgowym. Odpowiadają w nim m.in. dawni szefowie spółki MTK i projektanci hali. Według prokuratury, na tragedię złożyły się błędy i zaniechania w fazie projektowania i budowy hali, a także jej użytkowania i nadzoru nad budynkiem.
Hala MTK zawaliła się 28 stycznia 2006 r., w pawilonie odbywały się wtedy międzynarodowe targi gołębi pocztowych. Pod zawalonym dachem zginęło 65 osób, a spośród ponad 140 rannych 26 osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W dniu katastrofy na dachu hali zalegała gruba warstwa śniegu.
Komentarze (22)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze__
Beata Gosiewska mówi wprost: – Mamy jako rodziny dosyc upokorzenia i mówienia, ile to rzad zaplacil za pogrzeby naszych bliskich.
Gdyby rzad zadbal o bezpieczenstwo tego samolotu, to nasi bliscy by zyli. Wobec takiego argumentu zadne sumy nigdy nie beda wystarczajace.
(za Polityka)
A ja zapytam... o sume bonusów jakie zgarnelo i jeszcze zgarnie "Przedsiebiostwo Smolensk". ...i
chcialbym...l wiedziec kto i KIEDY ubezpieczyl prezydenta Kaczynskiego na tak WYSOKA sumę.
__
Opamietanie
Od pól roku rodziny ofiar katastrofy smolenskiej slysza wciaz, ze dotknela je tragedia, jakiej nie bylo w dziejach swiata. Wciaz zapraszani sa na odsloniecia pamiatkowych tablic, nadanie ich bliskim honorowych obywatelstw róznych miast. Przechowuja dziesiatki listów przekonujacych, ze – jak napisal pewien ksiadz w liscie do Barbary Zakrzenskiej – wszyscy poniesli „meczenska smierc w sluzbie narodu”. Powtarzaja w rozmowach te slowa. Gdy ktos wylicza kwoty wydane na pomoc i upamietnienie ofiar katastrofy, odbieraja to jako atak.
Premier Tusk mówil niedawno, ze kiedy rzetelnie przedstawia rozmiary tej pomocy, „dostaje po glowie, bo to jest upokarzajace dla tych, o których mówimy”, i prosil, by mu wiecej nie zadawac pytan w tej sprawie.
Czesc rodzin kontestuje dotychczasowe formy upamietnienia swoich bliskich i zada równoczesnie kolejnych. Ci, którzy nie pojechali ze wzgledów politycznych na pielgrzymke rodzin do Smolenska, sa przekonani, ze panstwo bedzie finansowalo takie podróze w kazda rocznice katastrofy.
Za ostatnia, w której wzielo udzial 170 osób, Kancelaria Prezydenta zaplacila 145 tys. zl. To, co zostalo juz zrobione, by upamietnic ofiary i pomóc rodzinom, nigdy ich nie usatysfakcjonuje.
_____
Posmolenski bilans
okolo 28 mln zl – dotychczas wyplacone z budzetu panstwa zapomogi oraz koszty pogrzebów, grobów, pomników
okolo 100 mln zl – suma przewidywana na zadoscuczynienia
190 tys. zl co miesiac – renty specjalne – dotychczasowe zobowiazania wobec czlonków rodzin
3,8 mln zl – jednorazowe zasilki wyplacone rodzinom.
Pare miesiecy temu Prokuratoria zaprosila bliskich ofiar katastrofy do rozmów o zadoscuczynieniach.
Zglosilo sie okolo 20 rodzin. W najblizszych dniach Prokuratoria zaproponuje im wyplate swiadczen w jednakowej kwocie (po 200 do 300 tys. zl) dla malzonków, dzieci i rodziców ofiar katastrofy.
Rodziny spodziewaja sie czegos zupelnie innego. Kilka miesiecy temu rozeszla sie wiesc, ze rzad przeznaczy na zadoscuczynienia okolo 100 mln zl. Szybko wyprowadzono z tego wniosek, ze prawdopodobnie kazda rodzina dostanie milion zlotych. Jesli zadoscuczynienia zostana wyplacone wedlug propozycji Prokuratorii, kwoty dla poszczególnych rodzin beda zróznicowane. Marcin Dziurda przekonuje, ze to najlepsze mozliwe rozwiazanie. Nieusatysfakcjonowani moga dochodzic swych praw przed sadem.
100 mln zl – tyle wedlug szacunkowych danych wyda rzad na zadoscuczynienia dla rodzin ofiar katastrofy (ocenia sie, ze uprawnionych do zadoscuczynienia bedzie 300–400 osób, a jedno zadoscuczynienie wyniesie okolo 300 tys. zl).
___
Do tego dojda normalne swiadczenia z ZUS przyslugujace rodzinom, uzaleznione od stazu pracy i wynagrodzenia osoby, która zginela.
Wszyscy dostali takze zasilek pogrzebowy w najwyzszej mozliwej kwocie – 6,8 tys. zl;
Skarb Panstwa pokryl koszty pogrzebów, wykupil miejsca pochówku i ich 25-letnia dzierzawe (na Powazkach to koszt rzedu kilkudziesieciu tysiecy zlotych). Wstepnie zadeklarowano takze, ze rzad pokryje koszty budowy
__
Decyzja premiera renty specjalne przyznane zostaly dotychczas 91 czlonkom rodzin ofiar katastrofy.
Do kancelarii wciaz naplywaja jednak nowe wnioski.
40 tys. zl – wysokosc jednorazowego wsparcia, które dostala kazda z rodzin ofiar katastrofy na mocy decyzji rzadu (lacznie 3,8 mln zl)
2 tys. zl miesiecznie – przyznal premier jako renty specjalne 73 osieroconym dzieciom (trojgu niepelnosprawnym dozywotnio, pozostalym do ukonczenia 25 roku zycia)
2–3 tys. zl – dozywotnie renty dla 11 niepracujacych wspólmalzonków ofiar
4 tys. zl miesiecznie – renty dla 4 zon, które pozostaly same z trójka lub wieksza liczba dzieci
800 zl – 2 tys. zl miesiecznie – 3 renty dla rodziców ofiar
6,4 tys. zl – zasilek pogrzebowy w maksymalnej kwocie (otrzymaly wszystkie rodziny, mimo ze pogrzeby odbyly sie na koszt panstwa).
-
Decyzja premiera renty specjalne przyznane zostaly dotychczas 91 czlonkom rodzin ofiar katastrofy.
Do kancelarii wciaz naplywaja jednak nowe wnioski.
40 tys. zl – wysokosc jednorazowego wsparcia, które dostala kazda z rodzin ofiar katastrofy na mocy decyzji rzadu (lacznie 3,8 mln zl)
2 tys. zl miesiecznie – przyznal premier jako renty specjalne 73 osieroconym dzieciom (trojgu niepelnosprawnym dozywotnio, pozostalym do ukonczenia 25 roku zycia)
2–3 tys. zl – dozywotnie renty dla 11 niepracujacych wspólmalzonków ofiar
4 tys. zl miesiecznie – renty dla 4 zon, które pozostaly same z trójka lub wieksza liczba dzieci
800 zl – 2 tys. zl miesiecznie – 3 renty dla rodziców ofiar
6,4 tys. zl – zasilek pogrzebowy w maksymalnej kwocie (otrzymaly wszystkie rodziny, mimo ze pogrzeby odbyly sie na koszt panstwa).
__
Wszystkie rodziny poslów, którzy zgineli w katastrofie, otrzymaly po 100 tys. zl z polisy, która wykupila kancelaria oraz dodatkowo 5 tys. zapomogi, wyplaconej z kasy Sejmu rodzinie kazdego zmarlego posla.
Sposród ofiar katastrofy przez panstwowe instytucje najwyzej byla ubezpieczona chyba tylko para prezydencka. (Lech Kaczynski na 2 mln zl, Maria Kaczynska – na 1 mln zl).
Dwojgu dzieciom Gosiewskiej, tak jak wszystkim dzieciom ofiar katastrofy, które nie ukonczyly 25 roku zycia, przyznano renty specjalne po 2 tys. zl miesiecznie.
_
272 tys. zl – kosztowalo wykupienie miejsc na cmentarzach dla ofiar katastrofy
1,6 mln zl – pomnik ofiar katastrofy na Powazkach
169 tys. zl – sarkofag prezydenckiej pary na Wawelu
3 mln zl – budowa pomników nagrobnych pozostalych ofiar
65 tys. zl – 105 urn onyksowych,które po napelnieniu ziemia z miejsca katastrof zostaly przekazane m.in. rodzinom ofiar
W lipcu 2010 r. Beata Gosiewska w wywiadzie dla POLITYKI mówila: „Jakies 40 tys. zapomogi dostalismy, inne przyslugujace swiadczenia wynikaja z przepisów i lat pracy. (...) Ja nie ubiegam sie o rente, pracuje. Zostalam w nielatwej sytuacji, z dwojgiem malych dzieci”.
-
Rzad zadeklarowal, ze sfinansuje budowe grobowców. Szybko trzeba bylo wprowadzic ograniczenie kosztów do 30 tys. zl, bo jedna z rodzin przedstawila wyliczenie na 250 tys. zl.
Wdowa po aktorze Januszu Zakrzenskim, Barbara Zakrzenska, o dofinansowanie wycenionego na 67 tys. zl pomnika zwrócila sie do Ministerstwa Kultury. Pelnomocnik wdowy przekonywal, ze aktor zostal pochowany na Starych Powazkach, a taka lokalizacja zobowiazuje. I ministerstwo dolozylo 30 tys. zl.
---
647 tys. zl – msza za ofiary katastrofy na placu Pilsudskiego w Warszawie
6,16 mln zl – uroczystosci pogrzebowe Lecha i Marii Kaczynskich
3,4 mln zl – pogrzeby pozostalych ofiar (tj 36179zl]]]]
5,5 mln zl – wydaly wladze Krakowa na przygotowanie miasta do uroczystosci
3 mln zl – wydaly wladze Warszawy
Panstwo zadeklarowalo, ze pokryje koszty wykupu miejsc na cmentarzu, ich 25-letniej dzierzawy i sfinansuje pogrzeby
702 tys. zl – kosztowala ceremonia powitania ofiar katastrofy na lotnisku Okecie, przygotowanie hali Torwar i domu pogrzebowego na Cmentarzu Pólnocnym do uroczystosci zalobnych oraz przewiezienie tam trumien z Okecia
teraz odszkodowania w modzie,dlaczego jedni mogą a inni nie...
jeszcze rodziny ofiar busa spod Grójca powinny się upomnieć,bo gdyby państwo dało im zatrudnienie,to nie musieli by jechać w pięciu rowerem do roboty na czarno
Bardzo dziękuję w imieniu własnym za te informacje. Może innym, po zapoznaniu się z cyframi, oczy się otworzą. Oby !!!